Christian Streich zaskoczył niejednego sympatyka Freiburga ogłaszając przejście na trenerską emeryturę po zakończeniu obecnego sezonu. 58-latek prowadził Breisgau-Brasilianer od grudnia 2011 roku, a jego dorobek to na ten moment 481 spotkań w roli pierwszego szkoleniowca. Pewna era w historii klubu powoli dobiega końca, a działacze już analizują, kto mógłby zastąpić legendę Freiburga. Zdaniem dziennikarzy kickera, spore szanse ma 38-letni Julian Schuster. Doniesienia potwierdza również Florian Plettenberg.
Schuster opcją intrygującą
Potencjalny następca Streicha jako piłkarz rozegrał w barwach Freiburga 242 spotkania, reprezentując drużynę przez ponad dekadę. Po zakończeniu kariery zawodniczej został Koordynatorem ds. rozwoju talentów. Już w 2018 roku miał wyrobić uprawnienia trenerskie, jednak do dzisiaj nie doczekał się debiutu w roli szkoleniowca. Dziennikarze kickera sugerują, ze brak doświadczenie nie będzie przeszkodzą dla działaczy Freiburga. Schuster zna klub jak własną kieszeń i mógłby kontynuować misję Streicha. Co więcej, osoby decyzyjne miały jeszcze niedawno rozważać inne potencjalne opcje, ale w ostatnim czasie coraz częściej sugerowano znalezienie kandydata „wewnętrznego”, trenera, który jest już związany z Freiburgiem, a jedynie zostanie przesunięty w hierarchii.
Odejście Streicha będzie z pewnością ogromnym wyzwaniem, ale Freiburg chciałby zachować swoją tożsamość. Szanse na zatrudnienie szkoleniowca „z nazwiskiem” są więc znikome. Schuster ma kluczowe atuty, bowiem podobnie jak obecny trener drużyny, jest z nią związany od wielu lat. Był kapitanem Freiburga, współpracuje z klubową młodzieżą, nie boi się wyzwań. Ryzykowna decyzja powierzenia sterów zespołu w ręce debiutanta może okazać się racjonalnym krokiem.