El. do Euro 2024 – Dania pokonana przez Kazachstan, Ronaldo z kolejnymi golami – podsumowanie dnia

W niedzielę przyszedł czas na rozpoczęcie 2. kolejki kwalifikacji do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Choć nie było tutaj hitów między drużynami ze światowej czołówki, to mimo wszystko doszło do ciekawych rozstrzygnięć i sytuacji na 8 boiskach, na których rozegrano dzisiejsze spotkania.

REKLAMA

GRUPA C

Anglia 2:0 Ukraina – Ukraina bez argumentów

Do tego spotkania Anglicy przystępowali jako zdecydowani faworyci, jednak oczekiwano również dobrej postawy Ukraińców, którzy mieli ogromnego pecha w losowaniu tych eliminacji. Tak się nie stało, Synowie Albionu wytrącili przyjezdnym z ręki wszelkie argumenty. Podopieczni Rusłana Rotana nie byli w stanie wiele zdziałać, nie oddając ani jednego celnego strzału. Bramki wpadły tylko w pierwszej połowie, i to w niewielkim odstępie czasu — najpierw w 37. minucie strzelił Harry Kane, a 3 minuty później prowadzenie podwyższył Bukayo Saka. Po wygranej z Włochami i Ukrainą Anglicy sygnalizują wszystkim rywalom, że będą liczyć się w walce o mistrzostwo Europy. Ciekawostka dla fanów Ekstraklasy: po raz pierwszy od września 2020 roku na boisko w barwach Ukrainy wybiegł Jewhen Konoplianka.

Malta 0:2 Włochy – Azzuri wypełniają formalność

Włosi musieli poprawić swoją sytuację w tabeli po porażce z Anglią. Dzisiaj była ku temu świetna okazja – Azzurri mierzyli się z Maltą. Cel był jasny: zwycięstwo. Całe spotkanie toczyło się pod dyktando Włochów, lecz trochę brakowało konkretów. W 15. minucie pierwszą bramkę strzelił Mateo Retegui, a potem w pierwszej połowie Włosi skorzystali z prezentu od Matthew Guillaumera, który umieścił piłkę we własnej siatce. Włochy zagrały słabo w ofensywie – na 16 strzałów tylko 5 było celnych. Co ciekawe, Malta w tym meczu oddała 8 strzałów, z których 2 były celne. Styl mógł być lepszy, ale zwycięstwo to zwycięstwo – po 2 kolejkach Italia jest ex aequo na 2. miejscu z Macedonią Północną, która póki co rozegrała tylko jeden mecz.

GRUPA H

Kazachstan 3:2 Dania – Niespodzianka to mało powiedziane

Duńczycy mieli wygrać ten mecz. Po wygranym spotkaniu z Finlandią wszystko wskazywało na to, że podopieczni Kaspera Hjulmanda zmyli plamę hańby po mundialu w Katarze. Takie uczucie towarzyszyło kibicom Danii do pierwszej połowy, w której dwukrotnie zabłysnął Rasmus Højlund, który na swoim koncie ma już aż 5 bramek w tych eliminacjach. Spokój Duńczykom mógł towarzyszyć nawet po wykorzystanym rzucie karnym Baktijara Zajnutdinowa. Jednak od tego momentu mecz nie układał się Danii, co Kazachowie boleśnie dla gospodarzy wykorzystali. W 86. minucie bramkę wyrównującą zdobył Aszkat Tagibergen, a 3 minuty później stał się cud – Abat Aimbetow zdobył zwycięską bramkę dla Kazachstanu. Takiego obrotu spraw nie spodziewał się zupełnie nikt, a kryzys Duńczyków jednak trwa dalej. Duńscy kibice po tym meczu zaczęli domagać się zwolnienia obecnego selekcjonera. Póki co tylko Højlund trzyma wysoki poziom w duńskiej drużynie.

źródło: twitter/EURO2024

Słowenia 2:0 San Marino – Marzec udany dla Słowenii

Słoweńcy zdołali pokonać Kazachstan, teraz przyszedł czas na San Marino. Cel był prosty: zwycięstwo. Pomimo 90-minutowej dominacji, pierwsza połowa była niezwykle słaba w wykonaniu Słoweńców – do przerwy było 0:0. Niemoc w ofensywie dopiero w 56. minucie przełamał Benjamin Šeško, a chwilę później piłkę we własnej bramce umieścił Roberto Di Maio. Więcej w tym meczu nie działo się coś szczególnego. Słoweńcy w bardzo brzydkim stylu, ale zdobywają 3 punkty, co daje im pozycję lidera w grupie H.

Irlandia Północna 0:1 Finlandia – Trudny, lecz zwycięski mecz Finów

To miał być wyrównany mecz, w którym ciężko było wskazać faworyta. Irlandia Północna wygrała tylko 2:0 z San Marino, a Finlandia przegrała z Danią. Jedno było pewne – emocji nie zabraknie. W 28. minucie prowadzenie Finom dał Benjamin Källman, ale potem okazała się to być jedyna bramka tego spotkania. Mecz należał do bardzo wyrównanych, choć statystyki przemawiają nieznacznie za Finlandią. Dzięki temu Finowie zajmują teraz 4. miejsce w grupie, lecz oprócz nich po 3 punkty ma: Dania, Kazachstan i Irlandia Północna. Zapowiada się ciekawa rywalizacja w grupie H.

GRUPA J

Lichtenstein 0:7 Islandia – Zwykły mecz i niezwykły wyczyn Gunnarssona

Dla Islandii to miały być łatwe 3 punkty. Tak się stało na boisku w Vaduz. Islandczycy byli bardzo skuteczni, a bramki dla Wyspiarzy zdobywali: David Olafsson, Hakon Haraldsson, Aron Gunnarsson (3 razy), Andri Gudjohnsen i Mikael Ellertsson. Aron Gunnarsson jest kolejnym zawodnikiem, który może poszczycić się w tych kwalifikacjach hat-trickiem. 3 bramki z Liechtensteinem nie brzmi jak wyczyn, lecz warto zwrócić uwagę na pozycję – Gunnarsson gra na pozycji obrońcy. Hat-trick zdobyty przez defensora jest bardzo rzadkim zjawiskiem, dlatego też ten mecz był godny uwagi. Islandia w świetnym stylu wykonuje swoje zadanie.

Słowacja 2:0 Bośnia i Hercegowina – Słowacja odkuwa się za nieudany mecz

Przed rozpoczęciem eliminacji wskazywano by Słowację jako faworyta. Jednak słaba postawa Słowaków w meczu z Luksemburgiem i świetny mecz Bośniaków z Islandią sprawił, że to drużyna z Bałkanów uchodziła za faworyta do zwycięstwa. Bośniacy mieli wygrać ten mecz i dopisać sobie kolejne 3 punkty. Nic bardziej mylnego. W 13. minucie wynik na korzyść gospodarzy otworzył Róbert Mak. W 40. minucie na 2:0 podwyższył Lukáš Haraslín. Druga połowa już tak ciekawa, ale Słowacja zdołała utrzymać to prowadzenie do końca i w bardzo efektowny sposób przełamują się po remisie z Luksemburgiem i pokazują rywalom, że liczą się w walce o awans na Euro.

Luksemburg 0:6 Portugalia – Normalny dzień w pracy Portugalii

Nikt tutaj raczej nie spodziewał się innego wyniku niż zwycięstwo Portugalczyków. Jedynym tematem rozważań na temat tego meczu były rozmiary tego zwycięstwa. A jak się potem okazało, były one duże. Do przerwy było już 4:0 dla Portugalii, a gole strzelali: dwukrotnie Cristiano Ronaldo, João Félix i Bernardo Silva. W drugiej połowie, choć Luksemburg zdołał na chwilę objąć inicjatywę, to nie był w stanie nic wskórać. Do listy strzelców wpisali się: Otávio i Rafael Leão. Mecz zakończył się wynikiem 6:0 dla Portugalii i dzięki temu staje się liderem grupy J.

aut. Jan Pietrzak

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,608FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ