Sezon 2021/22 dobiega końca. Mimo, że Ligue 1 ma jeszcze do rozegrania 4 kolejki, PSG już po remisie z Lens zagwarantowało sobie mistrzostwo Francji. Mistrzostwo, które smakuje wyjątkowo gorzko, o czym świadczyć mogą mieszane reakcje sympatyków klubu Część z nich opuściła trybuny zaraz po końcowym gwizdku wczorajszego spotkania, nie chcąc celebrować sukcesu. Jednocześnie, w paryskim klubie toczy się batalia nie mniej ważna niż kwestia tytułu. Czy uda się zatrzymać w klubie tak ważnego gracza jak Kylian Mbappe?
Jeden z najzdolniejszych i najlepszych piłkarzy świata od kilku lat łączony jest z transferem do Realu Madryt
Z całym szacunkiem dla PSG, „Królewscy” są zespołem o nieporównywalnie większej renomie, występującym w zdecydowanie mocniejszych rozgrywkach. Złośliwi mogliby powiedzieć, że paryżanie mają po swojej stronie tylko jeden argument – pieniądze. Jeszcze przed startem sezonu 2021/22, Real próbował zagrać vabank, przesyłając wielomilionowe oferty za francuskiego pomocnika, mimo, że temu kończył się kontrakt z Paryżu. PSG konsekwentnie odrzucało możliwość sprzedaży swojego gwiazdora, a ten odmawiał przedłużenia umowy.
W styczniu nieoficjalnie informowano, że Mbappe podpisał już wstępny kontrakt z Realem Madryt i czeka na ogłoszenie nowiny bliżej końca sezonu, a zwłaszcza na rozstrzygnięcie dwumeczu pomiędzy obiema drużynami. Finalnie, to „Królewscy” awansowali do ćwierćfinału Champions League, co miało być kolejnym argumentem za zespołem ze stolicy Hiszpanii. Mimo, że sytuacja zdawała się być coraz bardziej klarowna, wciąż nie pojawiły się żadne konkretne deklaracje.
Francuskie i hiszpańskie media przerzucają się plotkami dotyczącymi przyszłości Kyliana. W ostatnim czasie coraz więcej z nich sugeruje, że Mbappe może pozostać w Paryżu. Działacze PSG wytoczyli potężne, finansowe działa. Nieoficjalnie, zawodnik mógłby zarabiać nawet 50 milionów euro rocznie i otrzymać 100-150 milionów za podpisanie kontraktu. Możemy również domyślać się, że kluczem będzie rola Mbappe podczas mundialu w Katarze. Nie jest tajemnicą, że inwestycja w PSG miała być w sporej części promocją tego kraju i odbywających się tam Mistrzostw Świata. Ktoś taki jak Kylian byłby ważną personą machiny propagandowej, która miałaby pokazać światu, że Katar jest potęgą. Smaczkiem w rozmowach jest kwestia praw do wizerunku, bowiem Mbappe to nie tylko piłkarz, ale także postać znana na całym świecie.
Rodzina Mbappe ma spotkać się z właścicielami PSG i wysłuchać ich oferty, ale także z włodarzami Realu Madryt
Dlaczego zawodnik odkłada swoją decyzję, mimo, że ta miała już zostać podjęta wiele miesięcy temu? Kylian zdaje sobie sprawę, że to on rozdaje karty. Informacja o tym, że oczekuje 100 milionów euro więcej niż wcześniej ustalono z „Królewskimi” nie musi być wyssana z palca i chociaż najprawdopodobniej nie padły z jego ust konkretne słowa, pojawienie się takiej plotki w mediach ma wywrzeć presję na klub. Pokazać, że zawodnik ma wybór, a druga strona podbija stawkę.
Co na to PSG? Po wczorajszym spotkaniu z Lens, dyrektor klubu – Leonardo w rozmowie ze SkySport wypowiedział się na temat rozmów z Kylianem. Z jego ust padły tajemnicze słowa, sugerujące, że Real Madryt od trzech lat jest pewien ściągnięcia Mbappe, ale może ich zgubić właśnie ta pewność siebie. Oczywiście, nie wiemy czy rzeczywiście jest coś na rzeczy, a Leonardo ma przekonanie, że uda się zatrzymać w klubie Francuza. Być może to jedynie kolejny element negocjacji. „Królewscy” z pewnością chcieli wiedzieć na czym stoją, dlatego już dawno rozmawiali z zawodnikiem, tymczasem mimo pewnych ustaleń, „walka” niejako zaczyna się na nowo.
Tak, Mbappe budzi zainteresowanie dwóch wielkich klubów, mających ogromny potencjał finansowy
Kylian stara się ugrać jak najwięcej dla siebie i niestety najprawdopodobniej sytuacja skończy się bajecznie bogatą umową. Oczywiście, Francuz jest znakomitym piłkarzem, ale odnoszę wrażenie, że dla Realu i PSG, temat wykracza poza kwestie sportowe. Zatrzymanie/ściągnięcie takiego gracza będzie ważne dla budowy wizerunku potęgi. Żadna strona nie chce odpuścić, a w grę wchodzą nierealnie duże pieniądze. Dziś Mbappe puszcza oko w kierunku obu zespołów i z uśmiechem czeka, kto będzie bardziej „zdesperowany” i przelicytuje drugą stronę.