Dramat Mauro Icardiego. To już koniec gry dla Galatasarayu?

Mauro Icardi wychodząc na boisko podczas czwartkowego pojedynku Ligi Europy z Tottenhamem nie przypuszczał pewnie, że może to być jego pożegnalny występ w barwach Galatasarayu. Turecka drużyna pokonała Koguty 3:2, ale 31-letni Argentyńczyk w końcówce spotkania został zniesiony z murawy. Dziś wiemy już, że napastnik doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego. Tym sposobem zakończył już swój udział w sezonie 2024/25.

Icardi nie zagra w tym sezonie i…

Argentyńczyk jeszcze 5 lat temu uchodził za jednego z najlepszych napastników świata. Jego wycena rynkowa sięgała 80 mln euro, a wśród potencjalnych kupców wymieniano wszystkie europejskie potęgi. Wtedy jednak był czołowym snajperem Serie A, dwukrotnie zakładającym koronę króla strzelców. Wypożyczenie, a następnie sprzedaż do PSG zachwiały karierą Icardiego. Początek w paryskiej drużynie był niezwykle obiecujący, z każdą kolejną rundą było jednak coraz gorzej. Mając za konkurentów do gry takich graczy jak Neymar, Kylian Mbappe czy Leo Messi, nie miał większych szans na odegranie poważniejszej roli w zespole. Doliczając do tego problemy osobiste, obserwowaliśmy szybką drogę od piłkarza, którym zachwyca się cały świat do piłkarskiego celebryty, który na murawie gwarantuje coraz niższą jakość.

REKLAMA

W 2022 roku Argentyńczyk przeniósł się do Galatasarayu, gdzie odzyskał dawną skuteczność. Do dzisiaj zaliczył 61 trafień w 87 występach. Wszystko układało się doskonale, dzięki czemu Icardi znów był ulubieńcem fanów. Mistrzowie Turcji latem 2024 roku wykorzystując nieoczekiwaną okazję wypożyczyli jednak gwiazdę jeszcze większego kalibru. Działacze i kibice wzdychają obecnie do Victora Osimhena, a tureckie media przekonują, że klub zamierza zrobić wszystko, by wykupić Nigeryjczyka z Napoli. Nie ma sensu owijać w bawełnę – pozbycie się Icardiego jest jednym z elementów walki o znalezienie środków na dalszą współpracę z Osimhenem.

…nie wiadomo, czy w ogóle zagra jeszcze dla Galaty

Mauro Icardi ma przed sobą 1.5 roku umowy z Galatasarayem. Koledzy z drużyny (w tym Osimhen) życzą mu szybkiego powrotu do zdrowia, jednak wśród kibiców można zauważyć przekonanie, że czwartkowy mecz mógł być ostatnim, jaki Argentyńczyk zaliczył w barwach tureckiej drużyny. W ostatnim czasie spekulowano zresztą, że ma oferty ze swojej ojczyzny i Italii, gdzie mieszkają obecnie jego dzieci. Temat odejścia był wielokrotnie poruszany przez lokalne media i trudno przewidzieć, czy półroczna absencja nie będzie przesądzająca o zakończeniu współpracy. Jeśli Osimhen wykorzysta swoją szansę i wypełni lukę powstałą w wyniku kontuzji Icardiego, a Napoli zgodzi się na sprzedaż – Mauro powinien dostać zielone światło na odejście. A może inaczej – nie zdziwimy się, jeśli Galatasaray przedstawi wówczas ofertę nie do odrzucenia, która będzie wiązała się z pożegnaniem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,741FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ