Dlaczego Milan może mieć problemy z obroną Scudetto?

AC Milan jako aktualny mistrz Serie A powinien znacząco wzmocnić kadrę chcąc bić się o ponowny triumf w rozgrywkach ligowych. Tak się jednak nie stało, a na miejsce utraconych zawodników (Kessie, Romagnoli), nie pojawili się odpowiedni następcy. Kadrę, którą należało wzmocnić, zamiast tego lekko osłabiono. Gdzie zmierza ekipa, która ledwie pół roku temu dała mnóstwo nadziei na powrót „wielkiego Milanu”?

Nie takich transferów oczekiwali kibice

Charles De Ketelaere, Divock Origi, Sergino Dest, Malick Thiaw. To nazwiska nowych zawodników, którzy przywdziewać będą czerwono-czarne trykoty w rozpoczętym niedawno sezonie Serie A. Z jednej strony nie mówimy tu o piłkarzach anonimowych. Są to zawodnicy nieźli, którzy na bój o awans do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie powinni spokojnie wystarczyć. Problem polega jednak na tym, że Milan nie powinien celować tak nisko.

REKLAMA

Już w zeszłym sezonie podniesienie upragnionego Scudetto wydawało się w teorii nierealne. Kadra nie była wystarczająco silna, a Stefano Pioli zdołał wykrzesać z tych zawodników 110% ich potencjału. Wygrać ligę z jednym nominalnym i jakościowym skrzydłowym? Jak widać, w Serie A jest to możliwe. Nie mniej jednak każdy kibic Rossonerich wiedział jedno – transfery są potrzebne i to na wczoraj.

Źródło: Sergino_dest /twitter

O ile ściągnięcie utalentowanego belgijskiego (De Ketelaere’a) zawodnika można uznać za sukces, o tyle reszta nabytków byłaby dobrym uzupełnieniem szerokiego składu, a nie typowymi starterami. Obecnie chociażby atak Milanu nie zachwyca, a Origi z Giroud nie są nazwiskami, które sieją postrach w szeregach wrogów. Zarówno Francuz jak i Belg nie są złymi piłkarzami, ale to nie jest jakość, której potrzebuje tak klasowy zespół.

Nie oddać Europy za frytki

A przecież nie mówimy tutaj jedynie o bojach w Serie A. Oprócz tego Milan czeka bardzo ciężka przeprawa w Lidze Mistrzów, w której Rossoneri nie będą mogli grać na pół gwizdka. Kadra nie jest szeroka, a co gorsza zaczynają męczyć ją co raz to nowsze urazy. Już w ostatniej kolejce z Sassuolo wypadł Florenzi, oprócz niego pewne problemy miał również Origi. Milan nie posiada 20 klasowych i topowych zawodników, a oprócz Mike Maignana czy Theo Hernandeza, mówimy tu raczej o dobrze działającym kolektywie, który swoją siłę opiera na pracy każdego z trybików całej maszyny.

W aktualnej sytuacji kilka ważnych części zostało bez pardonu wyjętych. Oczywiście, znalezienie zastępstw jest możliwe, ale nikt nie gwarantuje odpowiedniej wydajności szczególnie w długotrwałej perspektywie. Rossoneri rozdrobnili się w obecnym okienku transferowym, a za to może przyjść im srogo zapłacić. Jak na razie sytuacja ligowa nie jest zła, ale chociażby ostatnia kolejka udowodniła, że nie powinno to wyglądać w taki sposób.

Wzmocniła się Roma, wzmocniło Juve, duże transfery poczynił także Inter. Wszyscy przeciwnicy Milanu postawili pewne kroki wprzód, kiedy czerwono-czarni jedynie zostali na swoim miejscu. To sprawia, że automatycznie cofnęli się względem innych, a już w zeszłym sezonie rywalizacja o Scudetto była aż nadto zacięta. Jeśli Milan nie poczyni zdecydowanych kroków w zimowym okienku, to tytuł najlepszej włoskiej drużyny może być już jedynie historią. Piękną, ale także taką, która będzie miała swój smutny koniec.

Prosto o Futbolu

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,720FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ