502. Tyle dni mija dziś od ostatniego oficjalnego występu niegdysiejszej nadziei angielskiej piłki. Dele Alli w kwietniu skończył 28 lat, jednak mimo zmarnowanego czasu nadal nie poddał się w walce o powrót do świata wielkiej piłki. Jak sugeruje liverpoolecho.co.uk, istnieje szansa, że w nieodległej przyszłości znów zobaczymy go na murawie.
Formalnie, Dele Alli jest w tym momencie wolnym graczem. Jego umowa z Evertonem wygasła, ale nadal obowiązują ustalenia z Tottenhamem. Koguty w 2022 roku zgodziły się oddać Anglika za darmo. Zagwarantowały sobie jednak spore bonusy, które wciąż brane są pod uwagę. Przykładowo, gdyby 28-latek wrócił do Evertonu i zagrał 7 spotkań, The Toffees musieliby zapłacić 10 mln funtów rekompensaty! Everton chciał pomóc piłkarzowi odbudować dawną formę, ale obawiał się, że za dobre chęci będzie musiał sporo zapłacić. Tym bardziej, że Tottenham nie zamierzał renegocjować ustaleń – a raczej unikał konkretnych deklaracji. Już w ubiegłym roku wspominano o rozmowach między klubami, które jednak nie zakończyły się one powodzeniem. Wspomniane liverpoolecho.co.uk jasno sugeruje, że w Evertonie nikt nie będzie ogrywał piłkarza, który może nigdy nie nawiązać do dawnej formy, a jednocześnie za którego trzeba będzie jeszcze płacić Tottenhamowi.
Dele Alli pracuje nad powrotem
Obecnie wszystko wskazuje na to, że oba kluby są w końcu bliskie znalezienia rozwiązania. Umówmy się, inny scenariusz niż wykreślenie wspomnianej klauzuli będzie nieopłacalnym rozwiązaniem dla Evertonu. Plan zakłada więc przekonanie Kogutów, a następnie włączenie Anglika do zespołu, który przygotowuje się do nowego sezonu. Dele Alli w ostatnim czasie przepracował dwa obozy przygotowawcze, a obecnie trenuje w Finch Farm. Po urazie pachwiny nie ma śladu, więc w teorii pozostaje jedynie walczyć o zaufanie trenera. Everton z oczywistych względów chce najpierw wyjaśnić problematyczną klauzulę z Tottenhamem, a dopiero później oficjalnie włączyć Anglika do kadry. Najbliższe dni powinny być kluczowe dla przyszłości Dele.