Gdy podczas Euro 2020 Duńczyk upadł na murawę, wydawało się, że to dla niego koniec poważnego futbolu. Jednak Christian nie zamierzał się poddać i dzięki ogromie pracy i odrobinie szczęścia, podpisał 0,5-roczny kontrakt z Brentford. Wracając do Premier League mówił, że jego główny cel to powołania do reprezentacji Danii i gra na Mistrzostwach Świata. I rzeczywiście, w marcu otrzymał szansę od trenera Hjulmanda. Eriksen strzelił na zgrupowaniu dwie bramki, a w meczu z Serbią założył opaskę kapitańską. Po powrocie do klubu, piękny sen Duńczyka trwa dalej!
Pierwszy gol w Premier League!
Brentford jeszcze w lutym było zrzucane z ligi i wymieniane jednym chórem z Watfordem czy Norwich. Jednak nic dziwnego, skoro w pewnym momencie mieli serię 8 spotkań bez zwycięstwa. Zdołali ją przerwać akurat, kiedy Eriksen po raz pierwszy zagrał w wyjściowej jedenastce. I nie było to byle jakie zwycięstwo, bo Pszczółki wygrały z Norwich aż 3-0! Eriksen pokazał wtedy kawał dobrego futbolu, zaliczył asystę w starciu z Burnley, zakończonym wynikiem 2-0. Jedyne czego mogło mu brakować, to bramki.
Upragnione trafienie w końcu nadeszło! Brentford skazywane na porażkę z Chelsea, ostatecznie rozbiło gospodarzy na Stamford Bridge! A więcej o samym spotkaniu przeczytacie w naszej relacji pomeczowej.
Christian Eriksen. W ostatnich czterech meczach dla klubu i reprezentacji zdobył 3 gole, do których dorzucił asystę. Miał kończyć karierę, a ratuje Pszczółki przed spadkiem i strzela pierwszą bramkę od powrotu do Premier League! Najpiękniejszą futbolową historię tego roku już mamy. Czy doczeka się pięknego zakończenia na Mistrzostwach w Katarze? Będę trzymał kciuki.