Najbardziej „polski” zagraniczny klub? Nagroda specjalna dla kibica, który bez wahania rzuciłby nazwę Genua. Faktem jest jednak, że włoski zespół w nadchodzącym sezonie Serie A może mieć aż trzech naszych rodaków w składzie. Z wypożyczenia do Serie B wrócili Paweł Jaroszyński i Filip Jagiełło, ponadto kontrakt podpisał Aleksander Buksa. Czy któryś z nich ma realne szanse na regularne występy? A może istnieje możliwość, że jeszcze w tym sezonie zobaczymy „polskie trio z Genui”?
Świeżym nabytkiem Rossoblu został wczoraj 18-letni Buksa
Były już napastnik Wisły Kraków to postać intrygująca. W młodym wieku dostał szansę debiutu w Ekstraklasie, błyskawicznie zrobiono z niego jednego z najbardziej utalentowanych piłkarzy w kraju. Jego karierę zajął się wielki Pini Zahavi i… rozpoczęła się „wojna” z Wisłą Kraków. Ostatecznie Buksa nie przedłużył umowy z Białą Gwiazdą i po wygaśnięciu kontraktu mógł związać się z Genuą. Nie wchodząc w kwestie pozasportowe – Olek to bez wątpienia zdolny napastnik. Droga do pierwszego składu przy odrobinie szczęścia nie musi być długa. Klub opuścił przecież Goran Pandev, a najpoważniejszy rywal to obecnie Uzbek Eldor Shomurodov.
Oczywiście, Buksa – jeśli chce dostać szansę w Serie A – musi od początku ostro walczyć o każdą minutę gry. Uważam jednak, że jeśli zacznie z wysokiego C (tak, jak kilka sezonów temu zrobił Krzysztof Piątek), to ma realne szanse włączyć się do walki o skład. Pamiętajmy o kluczowym w całej tej historii elemencie, czyli Panu Zahavim. Facet potrafi zarobić na piłkarzach, których reprezentuje. Czy wysłałby Buksę do klubu, w którym ten miałby wyłącznie siedzieć na ławce rezerwowych? Wątpię. Strzelam w ciemno, że Aleksander będzie grać – nie wiem, czy od razu w Serie A, czy też w kolejnym sezonie będzie ogrywany w nieco „łatwiejszych” rozgrywkach, ale Genoa to nieprzypadkowy wybór jego agenta.
Paweł Jaroszyński? No cóż, temat jest dziwny
Genua wydała na polskiego piłkarza aż 4 miliony euro, ale do dziś – przez 2 lata od transferu – nie pozwolono mu nawet na 1 występ w tym zespole.
Czy po wypożyczeniach do Serie B w końcu dostanie swoją szansę? Nadzieję upatruję w niezbyt bogatej kadrze. Drużynę opuścił chociażby Davide Zappacosta, który w ostatnim sezonie był wypożyczony z Chelsea. W teorii – to może być moment Pawła. Pół żartem, pół serio, Paulo Sousa powinien w najbliższym czasie bacznie przyglądać się tej drużynie. Dlaczego? Genoa gra zbliżonym ustawieniem do reprezentacji Polski, a Jaroszyński jako wahadłowy mógłby okazać się ważnym wzmocnieniem biało-czerwonych.
Trzecim z Polaków w Genui jest Filip Jagiełło
Moim skromnym zdaniem – jeden z najlepszych piłkarzy Serie B w zeszłym sezonie. Drużynę opuścili Panowie Pjaca i Strootman, więc wydaje się, że to idealny moment dla Polaka. Podczas wypożyczenia w Brescii prezentował się naprawdę dobrze. Jego znakiem firmowym były stałe fragmenty gry. Jeśli miałbym wskazać, który z naszych rodaków ma największe szanse na regularne grę w Genui – wskazałbym właśnie na Filipa. Problem w tym, że włoskie media sugerują jego możliwe wypożyczenie do Monzy…