Giovanni Reyna opuszcza Borussię Dortmund. 21-letni amerykański pomocnik uda się dzisiaj na testy medyczne przed podpisaniem umowy z Nottingham Forest. Według informacji Floriana Plettenberga, angielski klub jest już dogadany z BVB w sprawie warunków półrocznego wypożyczenia. Co więcej, nie zapłaci nawet jednego centa za możliwość współpracy z Reyną. Nottingham zagwarantuje sobie dodatkowo możliwość transferu definitywnego za kwotę rzędu 15-20 mln euro.
Z perspektywy wszystkich stron tego typu ruch wydaje się rozsądny
Zawodnik zmieni otoczenie i zacznie z „czystą kartą” w Premier League. Nottingham wzmocni skład bez ponoszenia żadnych kosztów. Wydatek 15-20 mln euro (jeśli Gio Reyna sprawdzi się), nie jest także gigantyczną kwotą jak na realia ligi angielskiej. Borussia Dortmund i tak nie miała planów związanych z Amerykaninem, więc nie odczuje wielkiej straty, a być może za pół roku zyska przyzwoity zastrzyk finansowy. W niemieckim zespole najwyraźniej uznano, że obecny status zawodnika nie pomaga mu wrócić do wysokiej formy, a brak zmian sprawia, że jego wartość rynkowa systematycznie spada.
Reyna jeszcze 2 lata temu wyceniany był na 41 mln euro
Niestety, problemy zdrowotne i związane z nimi zniżki formy sprawiły, że do dzisiaj rozegrał w barwach BVB ledwie 121 spotkań. Strzelił w nich 17 goli i zaliczył 16 asyst. Dodajmy jednak, że z łącznie 43 występów w obecnym i poprzednim sezonie, ledwie 5 było występami w podstawowym składzie! Amerykanin stał się rezerwowym, który próbuje pokazać się z dobrej strony wchodząc na ostatni kwadrans spotkań. Z takiego statusu z pewnością nie mógł być zadowolony, tym bardziej że w pewnym momencie uważano go za jednego z najzdolniejszych piłkarzy w klubie.
Czy rezerwowy Borussii Dortmund może odbudować się w Premier League? Nottingham finalizuje obecnie sprzedaż Orela Mangali do Lyonu, więc Gio Reyna szykowany jest w jego miejsce. Perspektywy regularnej gry po sprzedaży Belga naszym zdaniem są wysokie. Oczywiście, pod warunkiem, że kontuzje przestaną gnębić Reynę…