Historia pisze się na naszych oczach! Na ostatniej prostej przed końcem rywalizacji w sezonie 2022/23, mamy nowego lidera Bundesligi. Kolejna wpadka Bayernu Monachium tym razem została wykorzystana przez Borussię Dortmund. Poznaliśmy także pierwszego spadkowicza, a batalia o miejsce dające Ligę Konferencji Europy… No cóż.
Tuchel zepsuł Bayern i będzie miał problem, by go naprawić
Wybraniec, który miał uchronić zespół przed ewentualnymi wpadkami w walce o najważniejsze cele, stał się tym, który doprowadził do gigantycznej klęski. Bayern Monachium przegrał w tej kolejce z RB Lipsk. Praktycznie każdy możliwy cel, jaki postawiono przez Thomasem Tuchelem kończy się porażką. Jasne, działacze starają się bronić swojej decyzji o zmianie szkoleniowca. Przekonują, że na dłuższą metę będzie ona korzystna dla klubu. Faktem jest jednak, że Bawarczycy pod wodzą Nagelsmanna bez problemu punktowali PSG, a w ten weekend od pewnego momentu byli tłem dla Lipska! Na własnym terenie pozwolili rywalom rządzić na murawie.
Bayern notował wpadki pod wodzą Nagelsmanna, miał kilka niepowodzeń za czasów Hansiego Flicka. Ale mecze, w których był gorszy piłkarsko, można policzyć na palcach jednej ręki. Porażka z RB była jednak zasłużona. Zespół Tuchela był słabszy, po strzelonym golu oddał inicjatywę, bezradnie czekał, co zrobi rywal. Na ten moment szkoleniowiec zepsuł wszystko to, co dobrze funkcjonowało za jego poprzedników. Wysoki pressing, gra skrzydłami, szybkie wychodzenie z kontry. Może za jakiś czas zdoła wprowadzić w życie swoje pomysły, ale dziś jest symbolem jednego z najgorszych sezonów Bayernu w XXI wieku.
90 minut od spełnienia marzeń
Borussia Dortmund zrobiła to. Mecz z Augsburgiem był ciężki, a jednak udało się przechylić szalę zwycięstwa i wyprzedzić Bayern. Ileż w tej historii jest smaczków! Sebastien Haller pokonujący chorobę nowotworową i strzelający decydujące gole. Marco Reus, który po tak wielu latach może doczekać się wymarzonego sukcesu. Niklas Süle niedoceniany w Monachium, który za chwilę może utrzeć nosa działaczom z Bawarii. Dodatkowo Edin Terzić, który przebywa piękną drogę od kibica do sprawcy wielkiego sukcesu. Nie chce się wierzyć, by BVB zmarnowali okazję i nie wygrali przeciwko Mainz. Zasłużyli na to. W 2023 roku zdobyli aż 9 punktów więcej niż Bayern — strzelili 15 goli więcej i stracili 3 bramki mniej. To ich czas.
Wyścig żółwi po europejskie puchary
Zacieraliśmy ręce na rywalizację Eintrachtu Frankfurt, VfL Wolfsburg i Bayeru Leverkusen. Stawką miała być lokata nr 6., a różnice w ligowej tabeli były niewielkie. Co z tego, skoro cała trójka zgodnie zalicza wpadki? W tej kolejce Wolfsburg poległ przeciwko Freiburgowi, Eintracht zremisował z Schalke, a Bayer z Gladbach. Co jednak napiszemy o Mainz, które właśnie zanotowało czwartą kolejną porażkę – tym razem 1:4 przeciwko VfB Stuttgart? Niby solidne marki powinny zawalczyć o miejsce dające Ligę Konferencji Europy, a jednak rywalizacja wygląda tak, jakby każda z tych ekip chciała uniknąć europejskich pucharów…
Hertha auf wiedersehen!
Remis z Bochum pogrążył zespół ze stolicy Niemiec, który już oficjalnie spadł do 2. Bundesligi. Tuż przed nim znajduje się Schalke, które zremisowało z Eintrachtem. Zwycięstwo Stuttgartu uratowało ich przynajmniej na chwilę, a zepchnęło Bochum na miejsce barażowe. Tak naprawdę w grze o utrzymanie wciąż znajduje się kilka drużyn i wiele scenariuszy jest możliwych. Nawet taki, w którym z ligi spadnie Augsburg. W ostatniej kolejce będzie działo się dużo, a kluczowe dla losów degradacji powinny być pojedynki RB Lipsk — Schalke, Bochum — Leverkusen oraz Stuttgart — Hoffenheim.
Konrad Laimer przejdzie do historii Bundesligi
25-letni Austriak strzelił gola na wagę remisu z Bayernem. Po nim Bawarczycy dosłownie rozsypali się, a RB Lipsk ruszyło po wygraną. Paradoks sytuacji polega na tym, że Laimer lada moment przeniesie się do Monachium. Doceniamy jednak profesjonalizm zawodnika, który nie zastanawiał się, czy skrzywdzi swojego przyszłego pracodawcę, ale po prostu wykończył sytuację bramkową. Tak, Bayern może stracić mistrzostwo przez gol „swojego” zawodnika. Oddajmy jednak szacunek zawodnikowi, który nie miał wątpliwości i po prostu zrobił swoje, nie myśląc o konsekwencjach.
Co jeszcze wydarzyło się w 33. kolejce Bundesligi?
- Niclas Füllkrug znów bez gola, ale z 16 trafieniami przewodzi klasyfikacji strzelców. Serge Gnabry ma już 14 goli, jednak przy tak grającym Bayernie może mieć problem, by dogonić napastnika Werderu Brema.
- Union Berlin przegrał 2:4 z Hoffenheim i wypadł poza podium Bundesligi. W ostatniej kolejce zmierzą się z Werderem Brema – brak wygranej może kosztować ich brak awansu do Ligi Mistrzów, bowiem Freiburg ma tyle samo punktów co piłkarze Ursa Fischera.
- Andrej Kramarić strzelił swojego setnego gola na boiskach Bundesligi. Jest 55. zawodnikiem, który przekroczył magiczną granicę trafień w lidze niemieckiej.