Benfica mogłaby dawać lekcje wielu europejskim klubom jak należy inwestować pieniądze. Portugalski zespół szykuje się do sprzedaży odkrycia Mundialu w Katarze – Enzo Fernándeza. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami, zainteresowany będzie musiał zapłacić za Argentyńczyka ponad 120 milionów euro – z czego część zostanie przeznaczone na sprowadzenie następcy. Zdaniem „ojogo.pt”, Benfica skontaktowała się już z Vélez w sprawie pozyskania Máximo Perrone.
Kim jest Máximo Perrone?
To 19-letni pomocnik, która ma za sobą debiut w kadrze Argentyny U20. Máximo w tym roku zadebiutował w pierwszym zespole swojej drużyny, a do dziś uzbierał 33 występy. Zdaniem portugalskich mediów zawodnik jest podobny stylem gry do Enzo Fernándeza i w przyszłości mógłby osiągnąć podobny poziom. Jego ogromnym atutem jest stosunkowo niska klauzula odstępnego – rzędu 10 milionów dolarów. Piłkarzem zainteresowane są jednak Newcastle oraz Manchester City, co może utrudnić finalizację transferu.
Alternatywnie, opcją jest także Carlos Alcaraz – środkowy pomocnik Racing Club. W jego przypadku w grę wchodzą jednak większe pieniądze, a i sam piłkarz jest zdecydowanie bardziej usposobiony niż Enzo. Nie można jednak wykluczyć scenariusza, w którym Benfica… skusi się na obu. W klubie panuje przekonanie, że wydatek 10-20 milionów euro na młodych, zdolnych Argentyńczyków to opłacalne ryzyko. Kluczowe dla dokonania transferu/transferów będzie jednak odejście Fernándeza.