Złośliwy los skrzyżował Bayern Monachium i Bayer Leverkusen już w 1/8 finału DFB Pokal. Dla obu drużyn porażka na tym etapie Pucharu Niemiec byłaby sporym rozczarowaniem, bowiem obie od początku celowały w końcowe trofeum. Niedawne ligowe starcie obrońcy tytułu z aktualnym liderem rozgrywek Bundesligi zakończyło się remisem, nie wyłaniając zwycięzcy. Wtorkowy mecz musiał wyłonić zespół, który awansuje dalej. Vincent Kompany oraz Xabi Alonso nie zamierzali dopuścić do sytuacji, by to ich podopieczni schodzi z murawy pokonani.
Intrygująco zrobiło się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem
Z powodu problemów zdrowotnych pauzować musieli Harry Kane oraz Victor Boniface. Na grafikach przedmeczowych otrzymaliśmy więc Jamala Musialę oraz Floriana Wirtza wpisanych w roli środkowych napastników. Podobnie jak w meczu ligowym i dzisiaj obserwowaliśmy szybki mecz, w którym brakowało jedynie goli. Ogromną ochotę do gry wykazywał przede wszystkim Jeremie Frimpong, który 17. minucie otrzymał podanie na wolne pole od Jonathana Taha. Do piłki wyszedł Manuel Neuer i… Bezsensownie wpadł na Holendra. Arbiter nie miał wątpliwości — doświadczony bramkarz musiał zostać wyrzucony z boiska. Co ciekawe, była to pierwsza czerwień 38-latka w jego karierze! Czego właściwie oczekiwał niemiecki weteran, faulując rywala w takiej sytuacji?
🔴 𝐂𝐙𝐄𝐑𝐖𝐎𝐍𝐀 𝐊𝐀𝐑𝐓𝐊𝐀 𝐃𝐋𝐀 𝐌𝐀𝐍𝐔𝐄𝐋𝐀 𝐍𝐄𝐔𝐄𝐑𝐀! 😱
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 3, 2024
Bayern Monachium będzie grał w osłabieniu od 17'! 😳
Mecz z Bayerem 04 Leverkusen o awans do ćwierćfinału Pucharu Niemiec trwa w Eleven Sports 1! ⚽️📺 #BundesTAK🇩🇪 pic.twitter.com/wqP32tmhO6
Błąd Neuera nie sprawił, że Bayern Monachium wycofał się do defensywy. Oczywiście, Bawarczycy starali się szanować własne siły, jednak w pierwszej połowie gospodarze zanotowali aż 59% posiadania piłki. Przed zmianą stron bliski pokonania Mateja Kovara był Leon Goretzka, z drugiej strony groźnie próbował Florian Wirtz. Działo się sporo, piłkarze nie odstawiali nogi, ale goli nie dane nam było podziwiać.
Na początku drugiej połowy na murawie pojawił się będący ostatnio w świetnej formie Patrik Schick. Czech wytrzymał na boisku kwadrans i z powodu odniesionej kontuzji został zmieniony przez Nathana Tellę. Wiele wskazywało na to, że wygranego meczu nie wyłoni regulaminowy czas gry. Obie ekipy nie rzucały się do ofensywy za wszelką cenę. W 69. minucie wspomniany Tella wygrał pojedynek z Kimem i po dośrodkowaniu Alejandro Grimaldo pokonał Daniela Peretza.
🔥 𝗕𝗮𝘆𝗲𝗿 𝟬𝟰 𝗟𝗲𝘃𝗲𝗿𝗸𝘂𝘀𝗲𝗻 𝗻𝗮 𝗽𝗿𝗼𝘄𝗮𝗱𝘇𝗲𝗻𝗶𝘂! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 3, 2024
Nathan Tella z wejściem smoka! ⚽️🐲 25-latek wpisuje się na listę strzelców kilka minut po zameldowaniu się na boisku! 👏
Czy Bayern Monachium odrobi straty? Zapraszamy do Eleven Sports 1! #BundesTAK🇩🇪 pic.twitter.com/NjRRxeu9xO
Bayer zadał jeden cios, Bayern nie potrafił zareagować
Bawarczycy mieli 21 minut, by odrobić straty. Niestety, taktyka prowadzenia każdego ataku z wykorzystaniem Joshuy Kimmicha nie przynosiła sukcesu. Jamal Musiala próbował robić różnicę, jednak Leverkusen doskonale potrafiło wybijać przeciwnika z uderzenia. Nierzadko można odczuć, że bramka wisi w powietrzu i jest kwestią czasu, ale nie w tym przypadku. To był typowy mecz do pierwszego gola — ten, który go strzelił, miał wygraną na wyciągnięcie ręki. Bayer zdołał dowieźć zwycięstwo do końca i to on zagra w ćwierćfinale Pucharu Niemiec.
Xabi Alonso znowu triumfuje. Ostatnie tygodnie nie były łatwe dla hiszpańskiego szkoleniowca, jednak dzisiaj udowodnił, że Aptekarze nie są gorszym zespołem niż Bawarczycy, a wygrana na Allianz Arenie musi smakować wyjątkowo. Vincent Kompany? To oczywiste. Nikt nie będzie rozpaczał po porażce w DFB Pokal, ale przy pierwszym nadarzającym się kryzysie Bayernu, belgijskiemu trenerowi zostanie wypomniana klęska z Leverkusen.