Odkąd jasne stało się, że Bayer Leverkusen sięgnie po mistrzostwo Niemiec, intrygowało nas jedno pytanie. Jak wysoko będzie sięgać sufit możliwości zespołu Xabiego Alonso, gdy już zacznie grę w Lidze Mistrzów? Aptekarze doszli w ubiegłym sezonie do finału Ligi Europy, gdzie zostali jednak rozbici przez Atalantę. Starcie na De Kuip miało pokazać, czy niemiecki zespół wyciągnął wnioski z majowej porażki. Feyenoord zamierzał zatrzymać Bayer, ale oczywistym faworytem byli goście.
Szybki cios i pełna kontrola
Alonso posłał na murawę optymalną jedenastkę Bayeru. Z nowych graczy w pierwszym składzie pojawił się Martin Terrier, który przygodę z Leverkusen rozpoczął od czerwonej kartki w meczu o Superpuchar Niemiec. Ostatnio strzelił jednak gola przeciwko Hoffenheim. Francuz w pojedynku z Feyenoordem nie pokazał wiele, ale swoje zrobili jego koledzy. W 5. minucie gospodarze pokazali, ze nie potrafią wychodzić spod pressingu Bayeru. Strata piłki i Florian Wirtz bez większego problemu pokonał Timona Wellenreuthera. Niemiecki zespół nie tylko szybko osiągnął przewagę. Poczuł także, że drużyna opuszczona latem przez Arne Slota nie jest monolitem w defensywie i można wykorzystać jej słabości. Tak na marginesie — Florian Wirtz, który od dłuższego czasu uchodzi za jednego z najzdolniejszych piłkarzy świata, notował dzisiaj debiut w Champions League.
Feyenoord próbował szybko doprowadzić do wyrównania, ale przy próbie odrobienia strat arbiter dostrzegł pozycje spaloną Ramiza Zerroukiego. Bayer Leverkusen spokojnie budował swoją przewagę i w 31. minucie zadał drugi cios. Co tutaj się działo! Victor Boniface kapitalnie powalczył o piłkę, zagrał no look pass do Jeremiego Frimponga, a ten z drobną pomocą rywali dograł futbolówkę do Alejandro Grimaldo. Hiszpan nie miał problemy z zamknięciem akcji. W 37. minucie było już 3:0, a kolejną szybką kontrę wykończył Wirtz. Asystę zanotował Frimpong.
Przed zmianą stroną rzut wolny Grimaldo zamknął Edmond Tapsoba, ale bramka została zapisana na konto bramkarza rywali. Łatwość, z jaką Bayer Leverkusen punktował Feyenoord, była niesamowita. Bayer zagrał niczym… Bayern Monachium przeciwko Dinamo Zagrzeb. Zero litości dla błędów przeciwnika, bezwzględność, a zarazem fenomenalne możliwości piłkarzy.
Spokojniej po zmianie stron
Pierwsza połowa była okresem pogromu, druga kontroli i zabawy ze strony gości. Victor Boniface próbował ośmieszać rywali, chociażby szukając szans przelobowania bramkarza uderzeniami z dystansu. Gospodarze podjęli walkę o chociaż jednego gola, ale na drodze Feyenoordu stawał Lukas Hradecky lub… Minimalne spalone. Nawet gdy piłka wpadała do siatki, okazywało się, że wcześniej któryś z zawodników holenderskiej drużyny spalił akcję.
Druga połowa przyniosła łącznie 0.40 xG z obu stron i właściwie na tym możemy zakończyć jej opis. Bayer Leverkusen zrobił swoje w pierwszych 45 minutach i pokazuje, że chce odegrać znaczącą rolę w Lidze Mistrzów. 28 września czeka ich wyjazd na ligowy mecz z Bayernem Monachium, a 1 października podejmie u siebie AC Milan i to będą dwa godne testy dla Aptekarzy. Feyenoord przegrał dzisiaj pierwszy oficjalny mecz od… Lutego.