O potencjale piłkarskim reprezentacji Niemiec i Hiszpanii można pisać eseje. Obie nacje mają kapitalnych zawodników. Utytułowanych weteranów jak Toni Kroos czy Alvaro Morata, a także wielkie talenty pokroju Jamala Musiali czy Lamine Yamala. Niemcy i Hiszpania podczas Euro 2024 mogli stawiać sobie tylko jeden cel — zdobycie trofeum. Złośliwy los sprawił, że jedna z tych drużyn musiała pożegnać się z turniejem już na etapie ćwierćfinału. Hiszpańscy i niemieccy kibice byli przekonani, że to ich ulubieńcy udowodnią dzisiaj swoją wyższość.
Ostro od początku, ale ciekawych sytuacji niewiele
Nie minęła nawet minuta, a Alvaro Morata miał już na swoim koncie celny strzał. Uderzenie nie mogło zaskoczyć Manuela Neuera, jednak bierność zawodników Juliana Nagelsmanna w defensywie mogła zaskakiwać. Początek spotkania został zdominowany faulami, wśród których na wyróżnienie zasługuje mocne wejście Toniego Kroosa w Pedriego. Jeden z najważniejszych zawodników reprezentacji Hiszpanii próbował kontynuować grę, ale już w 8. minucie musiał opuścić murawę. Wiemy już, że piłkarz Barcelony doznał skręcenia lewego kolana i na Euro 2024 już nie zagra. Kroos w potencjalne ostatnim spotkaniu swojej kariery wydawał się mocno elektryczny. Przy innym arbitrze już w pierwszej połowie mógł otrzymać dwie żółte kartki i zostać wyrzucony z boiska.
Niemcy początkowo wycofani, czujność hiszpańskiego golkipera sprawdzili w 21. minucie. Dośrodkowywał Joshua Kimmich, głową uderzał Kai Havertz. Unai Simon nie miał żadnego kłopotu ze skuteczną interwencją. Zawodnik Arsenalu niespełna kwadrans później nie zdołał wykorzystać kolejnej okazji, na co szybko (i równie nieskutecznie) odpowiedział Dani Olmo. Czuć było spore napięcie między zawodnikami, ale brakowało konkretnych sytuacji bramkowych. Pierwsza połowa pod względem atrakcyjności nie porwała.
Emocje pojawiły się w drugiej połowie
Po zmianie stron na murawie pojawili się Nacho Fernandez, Florian Wirtz oraz Robert Andrich. Ponownie to Hiszpania próbowała przejąć inicjatywę. Alvaro Morata dał Niemcom sygnał ostrzegawczy uderzeniem z pola karnego. Gospodarze Euro 2024 nie wyciągnęli wniosku, co w 51. wykorzystał Dani Olmo. Lamine Yamal dostrzegł niekrytego zawodnika RB Lipsk, który precyzyjnym uderzeniem przy słupku pokonał Manuela Neuera. Niemcy doigrali się, pozwalając rywalom na zbyt wiele w okolicy własnego pola karnego. Kto jak kto, ale niemieccy piłkarze powinni zdawać sobie sprawę z umiejętności zawodnika występującego na co dzień w Bundeslidze.
Od tego momentu w końcu pojedynek nabrał rumieńców. Hiszpania miała jeszcze więcej miejsca i swobody, bowiem Niemcy musieli w końcu zaatakować. Nagelsmann posłał do boju Niclasa Füllkruga, który potrafił dochodzić do sytuacji, ale nie zdołał umieścić piłki w siatce. Napastnik Borussii Dortmund oddał trzy uderzenia, ale najlepsze z nich wylądowało na słupku hiszpańskiej bramki. Skuteczności brakowało również Havertzowi, a Florian Wirtz zmarnował piłkę na wagę remisu po niepewnym wznowieniu Unai Simona. Wydawało się, że Niemcy pożegnają się z turniejem, a piłkarscy bogowie chronią dzisiaj hiszpańską bramkę. Po raz kolejny sprawdziło się jednak wyświechtane powiedzenie o Niemcach, którzy zawsze grają do końca. Joshua Kimmich zgrał piłkę do Wirtza, który tym razem się nie pomylił. Zegar wskazywał 89. minutę, a pojedynek rozpoczynał się na nowo. Kibice Hiszpanii mogli się zastanawiać czy zdjęcie z murawy Yamala, Williamsa i Moraty było słusznie, Niemcy mogli gratulować Nagelsmannowi nosa. Wydaje się, że zmiany byłego trenera Bayernu Monachium odegrały w końcówce kluczową rolę.
Zaskakująca dogrywka
Przed startem dogrywki wydawało się, że to Niemcy znajdują się w lepszej sytuacji. Selekcjoner kadry Hiszpanii przesadnie namieszał zmianami, tymczasem gol Wirtza dodał zawodnikom Nagelsmanna animuszu. Obie strony czuły jednak trudy spotkania i spokojnie starały się rozkładać siły. Problemy zdrowotne dopadły Fabiana Ruiza (który musiał opuścić murawę) i Toniego Kroosa (który został na boisku). Swoje sytuacje mieli Mikel Oyarzabal oraz Florian Wirtz, ale wynik pozostawał bez zmian. W 117. minucie próbował jeszcze Niclas Füllkrug, ale wszystko wskazywało na konieczność rozegrania serii jedenastek. Mocno nieoczekiwanie w 120. minucie Mikel Merino oddał jeden z najważniejszych strzałów w swojej karierze, wykorzystując dogranie Daniego Olmo. Po chwili do wyrównania doprowadzić powinien Füllkrug, jednak po raz kolejny nie zdołał umieścić piłki w siatce. O emocje zadbał także Dani Carvajal, który po faulu taktycznym został wyrzucony z boiska. Ostatnie kopnięcie w karierze Toniego Kroosa z rzutu wolnego nie uratowało Niemców, który tym sposobem żegnają się z Euro 2024.