ATP 500 Pekin: Trzysetowy mecz Sinnera zakończony sukcesem 

Nie był to wymarzony mecz patrząc ze strony wicelidera światowego rankingu. Stracił on seta, pomimo prowadzenia w nim z przełamaniem, ale później pokazał dużą klasę i w mistrzowskim stylu rozegrał trzecią decydującą partię. Nie oddał w niej rywalowi ani jednego gema i bardzo pewnie zakończył spotkanie. 

Początek meczu był dla Sinnera udany, ponieważ stosunkowo szybko zdobył przewagę przełamania i utrzymał ją już do samego końca. Nie było to jednak aż takie proste. Terence Atmane robił bowiem w pierwszym secie co tylko mógł, aby wyrównać stan pojedynku. Gem po tym, kiedy Sinner odebrał mu serwis Francuz miał dwa break-pointy, ale nie udało mu się wykorzystać. 

REKLAMA

W końcówce pierwszej odsłony meczu Atmane miał jeszcze trzy okazje, aby doprowadzić do wyniku 5:5. W gemie serwisowym Włocha prowadził już 40:15 i wydawało się, że w końcu zdoła postawić kropkę nad i. Francuz jednak tego nie zrobił. Ani wtedy, ani kilka chwil później, kiedy to w grze na przewagi miał jeszcze jedną szansę. Sinner zamknął seta pięknym asem w sam narożnik kara serwisowego i był już w połowie drogi do ćwierćfinału w Pekinie. 

Odwrócone losy drugiego seta 

W drugiej partii mieliśmy do czynienia z bardzo dziwną sytuacją, kiedy to w siedmiu pierwszych gemach padały jedynie wyniki do zera. Pierwsze dwa to perfekcyjna gra ze strony tenisistów serwujących. Cztery następne to kompletnie niespodziewana seria przełamań. Najpierw Atmane przegrał swoje podanie do zera, później Sinner, następnie znowu Francuz i znowu Włoch. 

Było to niespodziewane, szczególnie biorąc pod uwagę to, że dotychczas wicelider światowego rankingu był bardzo skuteczny w swoich gemach serwisowych. W gemie numer siedem Atmane bez najmniejszych problemów utrzymał w końcu swoje podanie i zrobiło się 4:3. 

Od tego jednak momentu panowie ponownie zaczęli grać lepiej przy własnych serwisach i tak doszło do dwunastego gema, w którym to nastąpiło niespodziewane przełamanie na korzyść niżej notowanego z tenisistów. Po kilkupiłkowej wymianie Sinner uderzył forhendem w siatkę i w ten właśnie sposób Francuz doprowadził do wyrównania w całym spotkaniu.

Perfekcyjna końcówka Włocha 

Trzecia odsłona była już tylko popisem gry Jannika Sinnera. Wszedł on na poziom tak wysoki, że jego rywal mógł tylko patrzeć i bić brawo. Wygrywał 100% punktów przy siatce, a do tego w akcjach po pierwszym serwisie również był praktycznie bezbłędny. 

Tym samym po dwóch godzinach i dwudziestu dwóch minutach wicelider rankingu ATP mógł świętować awans do siódmego w sezonie ćwierćfinału. Zanotował również 20. zwycięstwo w ostatnich dwudziestu dwóch rozegranych meczach i spośród ostatnich 24. rozegranych turniejów osiągnął 23. ćwierćfinał.  

To tylko pokazuje jak regularny i skuteczny jest w tym sezonie Włoch, który już pojutrze powalczy w stolicy Chin o kolejny z rzędu półfinał. Jego rywalem będzie Fabian Marozsan, który wyeliminował dziś z imprezy Alexandre Mullera. 

Z Jannikiem Sinnerem Węgier mierzył się w przeszłości tylko raz i wtedy musiał uznać jego wyższość po trzysetowej walce. W poniedziałek również nie będzie on faworytem, ale na pewno zrobi wszystko, aby postawić trudne warunki i zmusić Włocha do dużego wysiłku. 

REKLAMA

To spotkanie odbędzie się najprawdopodobniej we wczesnych godzinach porannych 29.09, a stawką będzie awans do najlepszej czwórki imprezy ATP 500 w Pekinie. 

Jannik Sinner – Terence Atmane 6:4, 5:7, 6:0 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    137,812FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ