Atletico znów szaleje na rynku transferowym! Czy tym razem sięgną po jakiś puchar?

Po pechowym odpadnięciu z Klubowych Mistrzostw Świata zespół z drugiej części Madrytu szybko przeznaczył zarobione pieniądze na wzmocnienia. Do klubu dołączyli już: Álex Baena, Matteo Ruggeri oraz Johnny Cardoso. Z kolei z drużyną pożegnali się: Rodrigo Riquelme, Reinildo Mandava, Axel Witsel oraz César Azpilicueta. W planach są już kolejne ruchy, takie jak pozyskanie Cristiana Romero i Ademoli Lookmana, a także zaskakujące odejście Rodrigo de Paula do Interu Miami.

Większa równowaga w środku pola

Pierwszym transferem Atlético Madryt po nieudanym występie na Klubowych Mistrzostwach Świata został defensywny pomocnik Johnny Cardoso. Świetna gra Amerykanina w rundzie wiosennej zaowocowała transferem do czołowego klubu La Liga. Atlético zapłaciło za zawodnika Betisu 30 milionów euro.

REKLAMA

W poprzednim sezonie Cholo Simeone dysponował czterema środkowymi pomocnikami, jednak żaden z nich nie był typową „szóstką”. Jedną z głównych zalet Cardoso są przechwyty — pod tym względem w ubiegłym sezonie był trzecim najlepszym zawodnikiem w pięciu najsilniejszych ligach Europy. Więcej przechwytów zanotowali jedynie Ryan Gravenberch z Liverpoolu i Fede Valverde z Realu Madryt.

Cardoso wyróżnia się również umiejętnościami technicznymi, przewyższając pod tym względem choćby Conora Gallaghera czy Rodrigo De Paula. Biorąc pod uwagę jego wiek, wiele wskazuje na to, że były zawodnik Betisu ma być docelowo następcą Koke. Może się również okazać bardzo przydatny przy stałych fragmentach gry oraz w pojedynkach powietrznych — mierzy 186 cm wzrostu i ma 26 lat.

Naturalny następca Griezmanna

Kolejnym transferem Atlético Madryt był Alex Baena. Za 23-letniego Hiszpana „Los Colchoneros” zapłacili około 50 milionów euro. Biorąc pod uwagę nierówną i gasnącą formę Antoine’a Griezmanna, ten ruch transferowy był wręcz konieczny.

Baena łączy w sobie kreatywność z wysoką inteligencją boiskową. Według danych portalu Sofascore, w dwóch ostatnich sezonach zajmował odpowiednio 1. i 3. miejsce w klasyfikacji asyst w La Liga. W bieżących rozgrywkach poprawił również skuteczność – do 9 asyst dołożył 7 goli.

Na uwagę zasługują także statystyki dotyczące kluczowych podań i wykreowanych szans. Baena notował średnio aż 3 kluczowe podania na mecz i stworzył łącznie 21 dogodnych okazji. W tych kategoriach plasuje się odpowiednio na 1. i 3. miejscu w lidze. Lepszymi wynikami w liczbie wykreowanych szans mogą pochwalić się jedynie Raphinha (26) oraz Lamine Yamal (28).

Nie bez znaczenia przy tym transferze była także współpraca Baeny z Alexandrem Sørlothem. W sezonie 2023/24 ten duet miał udział przy aż 51 bramkach Villarreal we wszystkich rozgrywkach. Przenosiny Baeny do Madrytu mogą przełożyć się na większą regularność Norwega i więcej wykreowanych sytuacji bramkowych dla całego zespołu.

W końcu jakościowy lewy obrońca

Bez dwóch zdań, przyjście Matteo Ruggeriego to nie tylko solidniejsze zabezpieczenie lewej flanki, ale również znaczący skok jakościowy. W ostatnich miesiącach, wobec nierównej formy Samuela Lino oraz częstych urazów Reinildo, Diego Simeone był zmuszony sięgać po niestandardowe rozwiązania.

Za 22-letniego Włocha z Atalanty Atlético zapłaciło zaledwie 17 milionów euro. Biorąc pod uwagę jego doświadczenie oraz jakość, ten transfer może okazać się prawdziwą okazją rynkową. To zdecydowanie bardziej stabilna opcja — zarówno pod względem sportowym, jak i finansowym — niż potencjalne sprowadzenie Theo Hernándeza czy Andrew Robertsona.

REKLAMA

Ruggeri zostanie dziewiątym włoskim piłkarzem w historii Atlético Madryt.

Czy w końcu wygrają coś z Griezmannem w kadrze ?

Trudno powiedzieć, czy naprawdę istnieje coś takiego jak „klątwa Griezmanna”, ale nie da się ukryć, że pewna symbolika tu się pojawia. Warto przypomnieć, że ostatnie dwa mistrzostwa Hiszpanii Atlético zdobyło w sezonie 2013/14 — tuż przed przyjściem Griezmanna — oraz w sezonie 2020/21, już po jego odejściu do Barcelony. Co ciekawe, sam Francuz w ostatnim sezonie prezentował się bardzo nierówno i często „przechodził obok meczu” w najważniejszych momentach.

Inną kwestią, która może budzić wątpliwości, jest sam Diego Simeone. Obecny trener Atlético to najlepiej opłacany szkoleniowiec na świecie — zarabia aż 34 miliony euro brutto rocznie. Argentyńczyk prowadzi zespół już od 14 lat, co z jednej strony zapewniło klubowi ogromną stabilność. Atlético stało się znacznie bardziej konkurencyjne wobec Barcelony i Realu niż było przed 2011 rokiem.

Z drugiej strony, kibiców może irytować fakt, że mimo ambitnych wzmocnień w sezonie 2024/25 „Los Colchoneros” nie zdołali sięgnąć po żadne trofeum.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    110,180FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ