Atletico w końcu ze zwycięstwem. Perfekcyjny mecz Materacy

Atletico Madryt po bardzo dobrym spotkaniu pokonało Villarreal 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Barrios oraz Gonzalez. Zawodnicy Marcelino po dwóch pierwszych kolejkach wyraźnie zwolnili tempo — po dwóch zwycięstwach nadeszły pierwszy remis i porażka. Z pewnością nie takiej postawy oczekiwał od swoich zawodników trener „Żółtej Łodzi Podwodnej”. Drużyna Cholo wyciągnęła wnioski z poprzednich spotkań i zneutralizowała wszystkie mocne strony gości.

W końcu dobra połowa w wykonaniu Atleti

Od początku meczu drużyna Cholo Simeone, po nieudanym starcie sezonu, chciała postawić bardzo trudne warunki Villarrealowi. Los Colchoneros ruszyli z wysokiego pressingu i już po raptem 9 minutach na tablicy wyników było 1:0. Najpierw świetny przechwyt i podanie zaliczył Griezmann, następnie piłka trafiła do Barriosa, który znakomicie zagrał na jeden kontakt z Alvarezem, otwierając wynik spotkania.

REKLAMA

Gospodarze poczuli krew i chwilę później podwyższyć wynik mógł Giuliano Simeone, jednak Argentyńczyk nie wykorzystał tej okazji. Uśpiony Villareal mógł szybko odpowiedzieć wyrównującą bramką, ale w sytuacji sam na sam pomylił się Alberto Moleiro. W przeciwieństwie do poprzednich spotkań bardzo dobrze funkcjonowała defensywa Atleti. Zawodnicy Simeone dobrze się ustawiali, blokowali wolne korytarze do prostopadłych podań oraz zachowywali spokój w pojedynkach. Atletico miało wszystko w swoich rękach, a mimo to mogło schodzić do szatni z wynikiem remisowym. Pod koniec pierwszej połowy, po nieodpowiedzialnym faulu Lengleta, tylko w poprzeczkę trafił Nicholas Pepe.

W pierwszej połowie gospodarze mieli wyraźną przewagę i wynik 1:0, jest zdecydowanie najniższym wymiarem. Po pierwszych 45 minutach warto docenić debiut Nicolasa Gonzaleza. Były zawodnik Juventusu był bardzo aktywny oraz sumiennie pracował w defensywie. Warto również zwrócić uwagę na to, w jaki sposób drużyna Simeone całkowicie zneutralizowała atuty Żółtej Łodzi Podwodnej.

Bramka debiutanta

Od początku drugiej połowy Villarreal starał się grać odważniej i bardziej bezpośrednio, jednak wciąż bez efektu. W odpowiedzi padła zabójcza kontra wyprowadzona przez Llorente – świetne dośrodkowanie Hiszpana i bramka debiutanta Nico. Po stracie kolejnej bramki gra gości nie uległa zmianie. Nadal potwornie męczyli się z piłką przy nodze i mieli duże problemy z kreowaniem sytuacji. Jeden celny strzał to zdecydowanie za mało.

Atletico dziś pokazało swoją najlepszą wersję. Zespół z Madrytu był skuteczny zarówno w obronie, jak i w ataku. Dobrze zarządzał meczem i wyciągnął wnioski z poprzednich spotkań.

Tym samym drużyna Cholo w końcu może dopisać sobie trzy punkty i czekać, jak jutro odpowiedzą Barcelona oraz reszta stawki.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    112,219FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ