Argentyna – piłkarz Independiente trafiony w twarz… rybą (VIDEO)

Piłka w Ameryce Południowej przyzwyczaiła nas do pewnych różnic między piłką znaną w Europie. Większa temperatura odczuwalna zarówno w powietrzu jak i na murawie. Liczne popisy indywidualne przepełnione sztuczkami dla publiki, tłumy kibiców o nieprawdopodobnej energii. Jednak mimo znajomości tego jakże charakterystycznego, latynoskiego klimatu, chyba nikt z nas nie usłyszał wcześniej o tak dziwacznej sytuacji. Podczas ostatniego starcia Independiente z Racingiem, a więc prawdziwego klasyku argentyńskiej piłki, jeden z zawodników drużyny gości został trafiony w twarz… rybą.

REKLAMA

Śliski manewr zadziałał?

Na pewno można by znaleźć w piłce kilka analogicznych momentów, które przypominały by w jakimś stopniu tę nietypową scenę. Od razu na myśl przychodzi chociażby słynny świński łeb rzucony w kierunku Luisa Figo podczas jednego z El Clasico. Negatywne skojarzenia pojawiają się również w odniesieniu do rzucania w piłkarzy różnymi przedmiotami przez chuliganów obecnych niekiedy na trybunach. Ale dostać prosto w twarz śmierdzącą rybą? Cytując klasyka: „No kto to słyszał!?

W każdym razie, kiedy spojrzymy na końcowy stan tej rywalizacji, można dojść do wniosku że ów rzut rybą przyniósł korzyści Racingowi. Trafiony rybnym pociskiem Leandro Fernandez, niedługo po otrzymanym ciosie ujrzał żółtą kartkę. Cóż, zapewne po takim czymś, ciężko było mu utrzymać nerwy na wodzy. A prowadzący od pierwszych minut spotkania Racing dowiózł korzystne 1:0 i zwyciężył z Independiente. I w tym miejscu powstaje pytanie – czy w Argentynie nie powinni wprowadzić zakazu wnoszenia ryb na stadiony?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,596FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ