Arda Guler na kierownicy. Jak Xabi Alonso przywrócił balans w środku pola Realu Madryt?

Carlo Ancelotti nie mógł poradzić sobie z odejściem Toniego Kroosa. Real nie sprowadził bezpośredniego następcy, który miał wejść w buty Niemca, więc włoski szkoleniowiec miał problem w jaki sposób zastąpić jego atuty w rozegraniu, progresji piłki, kontrolowaniu meczu i regulowaniu tempa gry. Nie potrafił zrobić tego przez cały miniony sezon, a Xabi Alonso przyszedł i z miejsca rozwiązał ten kłopot. A kluczem do tego okazał się Arda Guler, którego Ancelotti trzymał na ławce.

Poszukiwania zastępcy Toniego Kroosa

Carlo Ancelotti przez cały sezon próbował znaleźć odpowiednie rozwiązanie, aby przywrócić balans w środkowej strefie boiska, jednocześnie wykorzystując potencjał ofensywny zespołu, ale to mu się nie udało. Zawodnikiem, który był najbliżej odwzorowania boiskowych zachowań Toniego Kroosa i zrekompensowania jego wpływu na zespół w fazie posiadania piłki był Dani Ceballos. Hiszpan po listopadowej przerwie reprezentacyjnej regularnie grał w podstawowym składzie, znalazł się w wyjściowej jedenastce w obu meczach 1/16 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City, ale z dalszych etapów fazy pucharowej wyeliminowała go kontuzja. Ceballos w pewnym stopniu Kroosa zastąpił, ale to nie było to czego oczekiwali kibice.

REKLAMA

W momencie oficjalnego ogłoszenia przejścia Xabiego Alonso do Realu Madryt wśród wyzwań, jakie czekają 43-latka na Santiago Bernabeu rzadko poruszano temat znalezienia następcy Toniego Kroosa, który przywróci odpowiedni balans w środkowej strefie boiska. Był to problem tak często powtarzający się w trakcie trwania poprzedniego sezonu, że w gruncie rzeczy o nim zapomniano. Przyjęto, że Królewscy w zespole nie będą mieć zawodnika o takiej charakterystyce i już. Xabi Alonso miał jednak świadomość, że jego zadaniem jest znaleźć układ, który da odpowiedni balans w środkowej strefie boiska i możliwość kontrolowania meczów poprzez tworzenie ataków pozycyjnych.

Xabi Alonso wpadł na bardzo nieoczywisty pomysł

Rozwiązanie, które wykombinował Xabi Alonso było bardzo nieoczywiste. Hiszpan w ten sposób pokazał, że – jak przystało na topowego trenera – widzi więcej niż kibice, dziennikarze i eksperci, ponieważ w poprzednim sezonie nikt nie proponował, aby to Arda Guler stał się centralną postacią Realu Madryt w rozegraniu. U Carlo Ancelottiego najczęściej był zmiennikiem, a gdy pojawiał się na boisku to na pozycjach stricte ofensywnych. Fani Królewskich rzeczywiście domagali się więcej minut dla utalentowanego 20-latka, widzieli w nim potencjalnego wygranego zmiany trenera, ale nikt nie spodziewał się, że ma on tak wysokie predyspozycje grając ustawionym bardziej głęboko. W końcu w reprezentacji Turcji podczas EURO 2024, którego był jedną z gwiazd w niektórych meczach grał jako fałszywa „9-tka”, więc wszystko wskazywało, że to piłkarz specjalizujący się w działaniach w ostatniej tercji boiska.

Xabi Alonso oprócz atutów reprezentanta Turcji w postaci kreowania sytuacji czy umiejętności gry w tłoku, między liniami przeciwnika zobaczył także umiejętności, które wykorzysta na wcześniejszym etapie budowania akcji. Arda Guler jest bardzo odpowiedzialny za piłkę, dzięki dobrej kontroli nie traci jej, potrafi zainicjować akcję podaniem przeszywającym formację rywala, a pierwsze mecze u nowego trenera pokazały również, że ma naturalny dar do zarządzania tempem gry. Wie kiedy przyspieszyć atak, a kiedy warto dłużej przytrzymać piłkę, zagrać pauzą, ściągnąć na siebie uwagę obrońców. 20-latek prezentuje bardzo wysoką inteligencję boiskową.

Arda Guler nie jest następcą Kroosa jeden do jednego

Arda Guler to oczywiście piłkarz o innej charakterystyce od Toniego Kroosa, więc przesadą byłoby forsowanie narracji, że Turek jest następcą Niemca. Niemniej jednak, Xabi Alonso z Ardy Gulera uczynił zmodyfikowaną wersję Kroosa. Patrząc w statystyki, przez 20-latka przechodzi najwięcej akcji Realu Madryt. W pierwszym meczu Klubowych Mistrzostw Świata z Al-Hilal wszedł z ławki, w drugim nie był tak aktywny, natomiast od starcia z RB Salzburg stał się już centralną postacią w fazie konstruowania akcji.

Zerknijmy w statystyki z trzech ostatnich spotkań (porównujemy z graczami z jego zespołu):

  • z RB Salzburg – gdy schodził z boiska w 67. minucie miał najwięcej kontaktów z piłką, a więcej podań wykonał tylko Dean Huijsen, więcej podań w tercję ataku (w całym meczu) miał tylko Aurelien Tchouameni, 92% celności podań.
  • z Juventusem – najwięcej kontaktów z piłką, więcej celnych podań tylko Tchouameni, a więcej zagrań w tercję ataku jedynie Dean Huijsen, 92% celności podań.
  • z Borussią Dortmund – najwięcej kontaktów z piłką, najwięcej podań, najwięcej zagrań w tercję ataku, 96% celności podań.

Arda Guler trzyma ręce na kierownicy, gdy Real Madryt buduje ataki pozycyjne w podobny sposób, jak robił to Toni Kroos. Wpływ Toniego Kroosa na zespół był oczywiście jeszcze większy, natomiast reprezentant Turcji wziął na siebie znaczną część jego obowiązków i dobrze je wykonuje. Jest piłkarzem bardziej mobilnym, pojawia się w różnych sektorach boiska, natomiast jako głęboko cofnięty rozgrywający pełni podobne obowiązki do Toniego Kroosa i godnie się z nich wywiązuje. – Xabi Alonso chce, żebym był rozgrywającym, organizował drużynę i dużo dotykał piłki – mówił Arda Guler po ćwierćfinałowym meczu Klubowych Mistrzostw Świata z Borussią Dortmund.

Arda Guler, czyli cofnięty rozgrywający premium

Określiliśmy Ardę Gulera jako „zmodyfikowaną wersję Toniego Kroosa”, ponieważ Xabi Alonso nie zrezygnował z korzystania z ofensywnych atutów Ardy Gulera. Przez 340 minut pod wodzą nowego szkoleniowca strzelił już gola i zaliczył dwie asysty. Świetnym przykładem wykorzystania umiejętności Ardy Gulera bliżej bramki przeciwnika był mecz z Borussią Dortmund. Turek asystował w nim przy dwóch golach zagrywając dwa wymierzone co do centymetra dośrodkowania w pole karne. To były jego pierwsze asysty, natomiast już w spotkaniu z Juventusem wykreował dwie „duże okazje” (big chances).

Xabi Alonso nie zabrania Gulerowi podłączać do akcji ofensywnych. Przy jego możliwościach w kreacji oraz dobrej technice uderzenia trzymanie go z dala od pola karnego przeciwnika przez cały mecz byłoby ograniczaniem jego potencjału. Arda Guler ma cyrkiel w nodze, więc dośrodkowania w pole karne z bocznych sektorów lub półprzestrzeni przeciwko nisko ustawionym defensywom to broń, z której Real – zwłaszcza mając teraz klasyczną „9-tkę” w postaci Gonzalo Garcii – stara się korzystać. Xabi Alonso cofnął więc Ardę Gulera niżej, powierzył mu obowiązki w rozegraniu i progresji piłki (działania w tercji środkowej), ale nie zapomniał o jego atutach w kreacji (działania w tercji ataku), z których również stara się korzystać. Pod okiem Hiszpana powstaje pomocnik jedyny w swoim rodzaju.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    109,991FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ