AAFK, czyli klub piłkarski z malowniczego miasta Aalesund na zachodniim wybrzeżu Norwegii w zeszłym roku pożegnał się z norweską Eliteserien. Nie po raz pierwszy bo w ostatnich latach klub był bardzo niestabilny, jednak udawało im się wtedy wracać na najwyższy poziom już po roku. Niestety, nie wygląda na to by w tym roku im się ta sztuka udała. Zespół aktualnie zajmuje miejsce w strefie spadkowej Obos Ligaen i bliżej im do spadku do drugiej ligi niż do ewentualnego awansu.
Klub z sukcesami
Aalesund na swoim koncie ma dwa puchary Norwegii, zdobyte w 2009 i 2011, w tych czasach również byli w czołówce Eliteserien. Dwa razy w tym okresie zajmowali czwarte miejsce co w ostatnich latach jest ich najlepszym wynikiem w lidze. Problemy zaczęły się jednak w 2017 gdy po 11 latach po raz pierwszy spadli. Po tym praktycznie co roku na zmianę spadali i awansowali z powrotem do Eliteserien.
Spadek i kłopoty
Jest 12. Listopada 2023. AAFK po porażce z niedoszłym mistrzem FK Bodø/Glimt żegna się z Eliteserien po fatalnym sezonie. Zespół z Aalesund zdobył w tamtym sezonie jedynie 18 punktów, tracąc do przedostatniego miejsca aż 11 punktów! Cel Aalesund był jasny, szybko się podnieść, spędzić nie więcej niż jeden sezon w Obos Ligaen i prędko wrócić do Eliteserien. Sztuka która im się udawała w ostatnich latach. Tym razem tak łatwo miało nie być. Wiele osób zakładało że tym razem będzie ciężej, ale niewielu się spodziewało że będzie aż tak ciężko.
Choć jesteśmy dopiero po czterech kolejkach to światełka w tunelu nie widać. Aalesund znajduję się w strefie spadkowej Obos Ligaen po jednym zwycięstwie, jednym remisie i trzech porażkach. Przy wszystkich trzech zostali całkowicie rozbici i byli praktycznie bez szans. Dwie z trzech porażek zaliczyli również z beniaminkami, co pokazuje w jak fatalnym miejscu jest teraz AAFK. I teraz nasuwa się pytanie, skąd problemy i jakie może być rozwiązanie?
W czym leży problem?
Oczywiście można zwalać na kontuzje, bo Aalesund nie ma w tym momencie dostępnych kluczowych zawodników. Kontuzjowani są między innymi Moctar Diop, Bjørn Kristensen, Henrik Melland czy Noah Solskjær, syn legendy Manchesteru United, Ole Gunnara Solskjæra. Jednak w Aalesund już od dawna działo się źle. Zaczynając od zarządzania klubem po grę na boisku. Co raz więcej mówi się o zwolnieniu trenera Christiana Johnsena, choć kibice Aalesund nie są pewni czy to by było odpowiednie rozwiązanie na problemy klubu. Według nich problem leży w zawodnikach, którzy nie są odpowiednio zmotywowani i administracji klubu, która fatalnie nim zarządza.
Jednak gdyby do ewentualnego zwolnienia doszło, to kto następcą? Wśród kibiców pada jedno nazwisko, Magne Hoseth. Dla tych którzy nie słyszeli tego nazwiska, jest to ojciec sukcesu Klaksvik. Klubu z Wysp Owczych który doszedł do trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów i zagrał fazie grupowej Ligi Konferencji Europy minionej jesieni pod wodzą właśnie Hosetha. Były piłkarz między innymi Molde po przygodzie z Klaksvik odszedł do duńskiego Lyngby. Jego przygoda tam nie trwała jednak długo. Hoseth popełnił błąd i udał się tam bez własnego sztabu. Nie miał zaufania do sztabu Lyngby i po niedługim okresie został zwolniony. Aktualnie jest bez klubu, a przejęcie takiego klubu jak Aalesund mogło by być dobrym krokiem w jego karierze trenerskiej.