Erik Exposito w końcu trafi do Rakowa Częstochowa? Taki scenariusz przewija się w mediach od wielu miesięcy. Sugerowaliśmy go 12 lipca, gdy upadł temat przenosin Hiszpana do ligi tureckiej. Wszystko wskazuje na to, że saga może zmierzać ku szczęśliwemu zwieńczeniu. Jak donosi Tomasz Włodarczyk z serwisu „meczyki.pl”, wrocławianie zgodzili się na sprzedaż napastnika za około 600 tysięcy euro plus potencjalne bonusy. Ruch próbuje jednak zablokować trener Jacek Magiera.
Exposito piłkarzem cenniejszym niż 600 tysięcy euro
Z perspektywy Rakowa taki pomysł to kapitalne rozwiązanie. Exposito – nawet w obecnym sezonie – pokazuje, że jest napastnikiem wysokiej klasy. Mimo gry w mocno przeciętnym Śląsku uzbierał już 4 trafienia. Grając pod wodzą Dawida Szwargi, byłby pewnie mocnym kandydatem do korony króla strzelców. Zaostrzyłby rywalizację w ofensywie, dał dodatkową opcję wyboru. Jednocześnie wspomniane 600 tysięcy euro to naprawdę niewielkie pieniądze, biorąc pod uwagę kwoty, jakie Raków może zarobić w europejskich pucharach. Nie musimy także dodawać, że dla Exposito przenosiny do potencjalnego uczestnika Ligi Mistrzów lub Ligi Europy byłyby wielkim sportowym awansem.
Nie dziwimy się jednak, że Jacek Magiera chce zablokować transfer
Finansowo Śląsk uratuje się przed utratą Exposito za darmo, po wypełnieniu dotychczasowego kontaktu. Jednocześnie Hiszpan to przecież główna postać wrocławskiej ofensywy. Bez jego goli szanse na cokolwiek poza utrzymaniem będą ograniczone. Wrocławianie latem pogodzili się już z odejściem Hiszpana, ale liczyli na lepsze pieniądze. Niestety, najwyraźniej – wbrew medialnym doniesieniom – brakuje lepszych ofert. Oddajmy jednak, że Patryk Załęczny – dyrektor ds. komunikacji, marketingu i sprzedaży w Śląsku Wrocław – zapewniał wczoraj, że Exposito zostaje w Śląsku. Jak blisko jest więc do finalizacji transferu? Czyżby klub z dolnośląskiego chciał jeszcze podbić stawkę, a może to jedynie oddalanie tego, co i tak nieuniknione?