.JPG){kind=link}
W zimowym oknie transferowym łączono go z Chelsea, Manchesterem City oraz Liverpoolem. Kilka miesięcy później spekulowano, że może trafić do FC Barcelony lub Arsenalu. Najpoważniejszym kandydatem wydawał się jednak Real Madryt, który na wiosnę miał być najbliższy sukcesu w zmaganiach o podpis Enzo Millota. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że 23-letni ofensywny pomocnik nie zagra w LaLidze. Enzo Millot jest bliski angażu w… Galatasarayu.
Enzo Millot chciał odejść, ale… To nie ma sensu
Zaskakujące informacje przekazał kicker. Enzo Millot, srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Paryżu (strzelił gola w finale), od wielu miesięcy był zdecydowany na odejście z Bundesligi w poszukiwaniu nowych wyzwań. W poprzednim sezonie zanotował 12 bramek i 8 asyst we wszystkich rozgrywkach, co tylko wzmocniło jego ambicje sportowe. Mimo to ani Real Madryt, ani Manchester City nie podjęły konkretnych działań. Wydawało się, że chętnych na jego usługi nie zabraknie — tymczasem VfB Stuttgart nie otrzymał żadnej oficjalnej oferty.
Cała sytuacja budzi jeszcze większe zdziwienie, biorąc pod uwagę klauzulę wykupu zapisaną w kontrakcie Francuza. Według doniesień wynosi ona zaledwie 16–18 milionów euro, czyli połowę jego obecnej wartości rynkowej. Taka kwota nie stanowi problemu dla Galatasaray. Choć Millot preferował przenosiny do jednej z topowych lig, według informacji kickera zaakceptował turecką ofertę. Oczywiście, turecka drużyna ma mocarstwowe ambicje.
Mauro Icardi, Leroy Sane czy Alvaro Morata — w zespole jest już wielu graczy o znanych nazwiskach. Millot ma jednak 23 lata. Zbyt wcześnie, by odcinał kupony od dawnej słaby. To dość zaskakujący i nieco kuriozalny scenariusz — zawodnik, który miał wejść na najwyższy poziom, decyduje się na sportowy krok wstecz w momencie, gdy powinien udowodnić swoją klasę w jednej z najsilniejszych lig Europy.