_26.jpg){kind=link}
Bawarskie wróble coraz głośniej ćwierkają o nadchodzącej przebudowie defensywy Bayernu Monachium. Aktualny lider Bundesligi w ćwierćfinałowych pojedynkach Ligi Mistrzów przeciwko Interowi stawiał na duet Eric Dier oraz Min-Jae Kim. O ile Anglik zapewne nadal traktowany będzie jako przydatna alternatywa na wypadek problemów zdrowotnych podstawowych środkowych obrońców, o tyle przyszłość Koreańczyka stoi pod znakiem zapytania. Jego usługami interesują się bowiem Chelsea oraz Newcastle.
Min-Jae Kim jeszcze cztery lata temu występował w lidze chińskiej. Niedługo później jego kariera nabrała błyskawicznego rozpędu. Latem 2022 roku dołączył do Napoli przenosząc się z Fenerbahçe, gdzie zyskał reputację twardego i nieustępliwego obrońcy. Już w swoim pierwszym sezonie w Serie A Kim stał się kluczową postacią drużyny, pomagając jej wywalczyć mistrzostwo Włoch po ponad 30 latach przerwy. Jego umiejętności defensywne i zdolność do wyprowadzania piłki sprawiły, że stał się jednym z najciekawszych stoperów na rynku transferowym. Swoją szansę wykorzystał wówczas Bayernu, który od razu przeszedł do konkretów. Przekonał defensora, że może zostać liderem obrony jednej z najlepszych drużyn świat.
Kim zamieni Monachium na Londyn?
Koreańczyk dołączył do Die Roten po wcześniejszym zdobyciu nagrody dla najlepszego defensora Serie A. Do dzisiaj rozegrał w barwach Bayernu 78 spotkań. Większość z nich była udana, jednak Kim nie ustrzegł się także błędów. Inn kwestia, że w wielu meczach nie powinien w ogóle znaleźć się na murawie, bowiem grał mimo problemów zdrowotnych, które odbijały się na jego dyspozycji boiskowej. Mimo wszystko trudno oceniać angaż Koreańczyka jako strzał w dziesiątkę. Nikt nie zamierza na siłę pozbywać się Kima, ale gdyby pojawiła się dobra finansowo oferta, istnieje spore prawdopodobieństwo, że 28-latek dostałby zgodę na transfer. Podobno także sam zawodnik chciałby spróbować nowego wyzwania.
Chelsea, po intensywnych roszadach w składzie, wciąż poszukuje stabilności w defensywie. Pomimo wielu wydanych środków na transfery w ostatnich latach, drużyna z Londynu nadal rozgląda się za wzmocnieniami środka obrony. Dziennikarz Santi Aouna przekonuje, że przedstawiciele zarówno The Blues jak i Newcastle rozmawiali już z agentem Koreańczyka. Temat potwierdza także Florian Plettenberg. Coś ewidentnie jest na rzeczy, ale w tym momencie trudno przewidzieć, jakie będą oczekiwania finansowe Bayernu Monachium. Niemiecki klub zainwestował przecież w Kima aż 50 mln euro.