Ekstraklasowicze w narodowych barwach. Raport z marcowej przerwy

Za nami marcowe okienko reprezentacyjne, w którym już na wszystkich kontynentach toczyła się walka o przyszłoroczny mundial. Oprócz trzech gospodarzy (Kanada, USA, Meksyk) poznaliśmy czterech kolejnych uczestników: Japonię, Nową Zelandię, Iran oraz Argentynę. Wśród piłkarzy walczących o bilety do Ameryki nie mogło zabraknąć tych, którzy na co dzień grają w PKO BP Ekstraklasie. W marcu 32 ekstraklasowiczów zagrało w barwach narodowych drużyn seniorskich, jeden z nich wywalczył przepustkę na mundial. Jak im poszło? W tym raporcie się przekonamy – piłkarze są tu podzieleni według klubów, w których grają.

Raków Częstochowa

Pomimo pozycji lidera w Ekstraklasie, Raków na przerwę reprezentacyjną wysłał tylko jednego gracza do seniorskiej kadry. I to takiej bez większych szans na awans na Mistrzostwa Świata. Piłkarzem tym jest Erick Otieno, reprezentujący Kenię. Kenijczycy w marcu zagrali dwa spotkania – z Gambią oraz Gabonem. W obu tych meczach Otieno zagrał w wyjściowym składzie – z Gambią pełne 90 minut, zaś z Gabonem zszedł w 86. minucie. Mało tego, w obu pojedynkach zanotował po asyście. To niestety nie pomogło. Z Gambią Kenia zremisowała 3:3, zaś z Gabonem poległa 1:2 – dublet ustrzelił Pierre-Emerick Aubameyang.

REKLAMA

Jagiellonia Białystok

Mistrzowie Polski mają w swoim składzie obecnie trzech kadrowiczów: Afimico Pululu, Mateusza Skrzypczaka i Darko Czurlinowa. Nie wszystkim było jednak zagrać w marcu w narodowych barwach. Padło na Skrzypczaka, który mecz z Litwą przesiedział na ławce, a na starcie z Maltą w ogóle nie załapał się do kadry. Podobny los spotkał snajpera Jagi, który pomimo premierowego powołania do reprezentacji Angoli nie zagrał ani z Libią, ani z Republiką Zielonego Przylądka. Jedynie Czurlinow miał okazję wystąpić. W wygranym spotkaniu z Liechtensteinem (3:0) rozegrał 80 minut, zaś z Walią (1:1) wszedł z ławki na pół godziny. Nie błysnął niczym wartym odnotowania.

Lech Poznań

Podobnie jak rywale z Podlasia, Lech także wysłał na marcowe zgrupowania trzech piłkarzy. Bartosz Mrozek podzielił los Skrzypczaka i nie zagrał ani z Litwą, ani z Maltą. Daniel Håkans z kolei miał więcej czasu na boisku. Fin rozegrał niecałe 30 minut w meczu z Maltą, zaś z Litwą – grał od deski do deski. Jego kadra spisała się jednak mocno przeciętnie – wymęczyła wygraną z Maltą (1:0) i zremisowała z Litwinami (2:2). Największy sukces odniósł Irańczyk, Ali Gholizadeh. Jego kadra bowiem jest już pewna występu na mundialu, po raz czwarty z rzędu. Skrzydłowy Kolejorza miał też w tym swój udział. W obu spotkaniach, z ZEA (2:0) i Uzbekistanem (2:2) wchodził z ławki.

Legia Warszawa

Pomimo rangi i reputacji w polskim futbolu, Legia podczas tej przerwy miała tylko jednego reprezentanta kraju. Jest to nowo pozyskany przez stołeczny klub Wahan Biczachczjan. Ormianin jednak już od kilku lat jest stałym elementem swojej reprezentacji, w której rozegrał właśnie swój 40. mecz. W obu pojedynkach o dywizję B Ligi Narodów z Gruzją wystąpił – w domowym starciu wszedł z ławki, zaś na wyjeździe w Tbilisi zagrał od pierwszej minuty. W tym drugim zanotował nawet asystę przy jedynym golu Armenii. O wyniku wolałby jednak zapomnieć – w dwumeczu Armenia została rozbita 1:9 i pozostanie w dywizji C.

Górnik Zabrze

14-krotny mistrz Polski miał w swoim składzie w marcu tylko jednego piłkarza powołanego do seniorskiej kadry, co nie jest jednak żadnym zaskoczeniem. Erik Janža, bo o nim mowa, to etatowy reprezentant Słowenii, uczestnik ubiegłorocznego Euro w Niemczech. Jego reprezentacja walczyła o utrzymanie w dywizji B ze Słowakami. W obu meczach Janža zagrał w wyjściowym składzie, a Słoweńcy dopięli swego i zapewnili sobie utrzymanie w tejże dywizji Ligi Narodów.

Cracovia

Wielonarodowa Cracovia miała w marcu aż czterech reprezentantów: Benjamin Källman, Otar Kakabadze, Amir Al-Ammari i Virgil Ghiță. Källman zagrał w obu spotkaniach reprezentacji Finlandii, lecz w żadnym z nich nie spędził 90 minut. Nie strzelił również gola. Z kolei Kakabadze zagrał cały mecz dwukrotnie w barażach z Armenią, gdzie z kolegami zapewnił Gruzji utrzymanie w dywizji B. W obu spotkaniach zagrał również Al-Ammari – z Kuwejtem wszedł z ławki (2:2), zaś z Palestyną (1:2) znalazł się w pierwszym składzie. Jego Irak traci jeden punkt do drugiej Jordanii, która zajmuje miejsce premiowane awansem na mundial. Jedynie Ghiță nie rozegrał choćby minuty – na zgrupowaniu reprezentacji Rumunii przesiedział na ławce oba mecze – z Bośnią (0:1) i San Marino (5:1).

Motor Lublin

Piłkarze obecnie najlepszego beniaminka Ekstraklasy zasilili szeregi tylko jednej reprezentacji – Słowacji. Na zgrupowanie kadry naszych południowych sąsiadów pojechali: Samuel Mráz i Marek Bartoš. Ten drugi mógł zadebiutować w kadrze, lecz nie dostąpił w marcu tego zaszczytu. Mráz z kolei zagrał dla Słowacji pierwszy raz od 3 lat. Gwiazda Motoru wystąpiła w obu meczach baraży o dywizję B Ligi Narodów ze Słowenią. W jednym i drugim zmieniał on Róberta Boženíka, niedoszłego napastnika Legii. Celu Słowakom nie udało się jednak osiągnąć – w Lublanie Adam Gnezda Čerin przesądził o zwycięstwie Słowenii w dwumeczu.

GKS Katowice

Tylko jednego piłkarza GieKSy wezwał selekcjoner kadry narodowej – padło na Martena Kuuska. Estończyk może jednak liczyć na regularne powołania do reprezentacji, w której rozegrał już ponad 30 spotkań. Estonia grała w eliminacjach do Mistrzostw Świata – pierwsze 2 mecze z Izraelem i Mołdawią. W obu z nich rozegrał pełne 90 minut, a na tle kolegów z drużyny zebrał całkiem niezłe noty. Z wynikami było różnie – Estończycy przegrali z Izraelem 1:2, ale za to pokonali Mołdawian 3:2.

Piast Gliwice

Podobnie jak w przypadku rywali zza miedzy, Piast również wysłał tylko jednego piłkarza na przerwę reprezentacyjną, w postaci Tihomira Kostadinova. Macedończyk zagrał tylko w jednym meczu eliminacji do MŚ – w domowym starciu z Walią (1:1). Wystąpił tam w podstawowym składzie i zagrał cały mecz, od początku do końca. Aktualnie Macedonia Północna jest liderem swojej grupy eliminacyjnej, lecz bądźmy szczerzy, nie jest faworytem do awansu.

REKLAMA

Korona Kielce

Pomimo dobrej formy kielczan, tylko jeden z członków tej ekipy reprezentował w marcu swój kraj. Był to napastnik Scyzorów, Jauhienij Szykauka. Choć powołanie do reprezentacji Białorusi otrzymał, to nie zagrał w żadnym spotkaniu.

Radomiak Radom

Egzotyka w składzie też wpływa na powołania do kadry narodowej. Trzech piłkarzy Radomiaka wystąpiło w marcu w swoich narodowych barwach: Renat Dadashov, Rahil Mammadov i Paulius Golubickas. Azerowie w tym okienku nie grali o nic – mieli w kalendarzu jedynie 2 mecze towarzyskie, z Haiti (0:3) i Białorusią (0:2). Dadashov w obu z nich wszedł z ławki, zaś Mammadov wystąpił tylko w starciu z Haiti. Golubickas z kolei pokazał się również polskim kibicom, w związku z meczem z Biało-Czerwonymi, gdzie zagrał od pierwszej minuty. Z Finlandią natomiast wszedł jako rezerwowy, ale za to asystował przy golu, który dał Litwinom punkt.

Widzew Łódź

Dwóch Widzewiaków znalazł się w kadrze narodowej, jednym z nich był nowy nabytek – L’ubomír Tupta. Słowak rozegrał jednak zaledwie 14 minut po tym, jak w dogrywce decydującego o miejscu w dywizji B meczu ze Słowenią wszedł z ławki. Zmiany nie dał dobrej, a Słowacja pozostała w dywizji C. Natomiast w reprezentacji Albanii zadebiutował Juljan Shehu. Zagrał półtorej godziny w wygranym meczu eliminacji MŚ z Andorą (3:0).

Puszcza Niepołomice

Nie Lech, nie Raków, a właśnie Puszcza miała najwięcej kadrowiczów, bo aż 5. Artur Crăciun i Ioan-Călin Revenco reprezentowali Mołdawię, z kiepskim skutkiem. Pierwszy z nich zagrał w obu meczach: z Norwegią (0:5) i Estonią (2:3), zaś drugi – tylko z Norwegami. Herman Barkouskij wystąpił w obu towarzyskich meczach z Tadżykistanem (5:0) i Azerbejdżanem (2:0), lecz nie strzelił choćby gola. 2 razy zagrał też Gieorgij Żukow, gdzie jego Kazachstan zdobył 3 punkty w eliminacjach do MŚ (1:3 z Walią i 2:0 z Liechtensteinem). Natomiast Jani Atanasow w obu spotkaniach Macedonii Północnej zagrał w roli zmiennika.

Stal Mielec

Dwóch z ekipy Janusza Niedźwiedzia miało możliwość gry w narodowych barwach: Alvis Jaunzems i Matthew Guillaumier. Maltańczyk znalazł się w pierwszym składzie zarówno w meczu z Finlandią (0:1), jak i z Polską (0:2), co ciekawe w obu zagrał jako kapitan. Jaunzems również wystąpił w obu meczach reprezentacji Łotwy – z Andorą (1:0) i Anglią (0:3), lecz tylko na Wembley zagrał od pierwszej minuty. Z Anglikami na tle reszty Łotyszy spisał się dobrze.

Śląsk Wrocław

Niby klub, który szoruje po dnie tabeli od dobrych kilkunastu kolejek, a piłkarzy do kadry wysłał więcej, niż pozostałe kluby ze strefy spadkowej razem wzięte. Powołania dostał Aleks Petkow oraz Assad Al Hamlawi. Wezwanie do kadry dla Bułgara to żadna nowość – Petkow regularnie reprezentuje swój kraj. Zagrał tylko w jednym meczu, w domowym starciu barażowym o dywizję B Ligi Narodów z Irlandią (1:2), gdzie nie poszło mu najlepiej, a Bułgaria nie uzyskała awansu. Z kolei Al Hamlawi zadebiutował w reprezentacji Palestyny. W obu pojedynkach w ramach eliminacji do mundialu wszedł jako zmiennik – 1:3 z Jordanią i 2:1 z Irakiem. Choć gola nie strzelił, to Palestyna ma realne szanse na czwartą rundę azjatyckich eliminacji i co za tym idzie, dalszą walkę o mundial.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,840FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ