Wczoraj wieczorem olimpijski ogień w stolicy Francji zgasł, co tradycyjnie oznacza zakończenie Igrzysk. Minęło 16 dni rywalizacji w 32 dyscyplinach sportowych, z udziałem przeszło 10 tysięcy zawodników z ponad 200 krajów. Wynik Polski zapewne nie każdego zadowala, bowiem pomimo licznej delegacji w Paryżu zajęła miejsce dopiero w piątej dziesiątce klasyfikacji medalowej. Jednakże nie brakowało chwil, które zostaną z nami na długo, także tych z udziałem Biało-Czerwonych. Oto specjalne wydanie „Dziennika Paryskiego”, gdzie przypomnimy sobie wielkie chwile, wzruszające momenty i ciekawe historie z olimpijskich aren. A zatem, przeżyjmy Igrzyska XXXIII Olimpiady jeszcze raz!
Słaba płeć? Nie w Paryżu!
Tegoroczne Letnie Igrzyska Olimpijskie były pierwszymi w historii, gdzie osiągnięto pełną równość płci, jeśli chodzi o liczbę uczestników. A czy w przypadku reprezentacji Polski i zdobytych przez nią medali też ta równość była? Nie. Mało tego – ta dysproporcja była bardzo duża. Na 10 olimpijskich krążków wywalczonych przez Polskę, aż 8 z nich zdobyły kobiety. To daje 80% udziału płci pięknej, co jest największym takim wynikiem w historii występów Polski na letnich IO. Poprzednio największy wkład pań w dorobek medalowy był w 2016 roku w Rio de Janeiro. Polki także zdobyły tam 8 medali, lecz nasz kraj ogółem przywiózł ich z Brazylii 11. Także drogie panie, to były Wasze Igrzyska!
Prawdopodobnie najlepszy olimpijski turniej siatkarzy w historii
Przed zapaleniem znicza w stolicy Francji turniej siatkówki o olimpijskie złoto zapowiadał się arcyciekawie. Nie było mowy o żadnym wielkim nieobecnym – wszyscy najlepsi stawili się w Paryżu. I nikt, kto miał chrapkę na dobrą siatkówkę, nie zawiódł się. Za największą niespodziankę należy uznać Niemców – zagrali jak topowa drużyna. Na początku pokonali Japończyków, a potem postawili trudne warunki zarówno Amerykanom, jak i Francuzom. Z faworytów każdy, z wyjątkiem Japonii, nie zawodził i grał na najwyższym poziomie. Nie brakowało też prawdziwych horrorów i dreszczowców. Przykłady? Francja – Niemcy i fantastyczny comeback Les Bleus, Polska – USA i walka do ostatniej piłki, na szczęście z happy endem dla nas, no i oczywiście Japonia – Włochy, gdzie reprezentacja Kraju Kwitnącej Wiśni jakimś cudem przegrała wygrany mecz.
Choć Francuzi zdeklasowali nas w finale, to ten turniej i tak był dla nas piękny. Nasi siatkarze wreszcie sięgnęli po medal, którego tak nam brakowało – zapewne niejedna osoba, która czyta ten tekst, jeszcze się nawet nie urodziła, kiedy polscy siatkarze po raz ostatni stawali na olimpijskim podium.
Pierwsze medale w historii kraju
2 państwa w Paryżu zdobyły swoje pierwsze medale – i to złote. Tymi krajami są Saint Lucia i Dominika. Obydwie te reprezentacje po pierwszy krążek sięgnęły w lekkoatletyce. Zdobywczyniami tychże medali były Julien Alfred na 100m oraz Thea Lafond w trójskoku. Przez pewien czas zarówno Saint Lucia, jak i Dominika wyprzedzały Polskę w klasyfikacji medalowej, ale po zwycięstwie Aleksandry Mirosław to się na szczęście zmieniło. Oprócz nich pierwsze medale zdobyła też Albania i Republika Zielonego Przylądka. Warto dodać również, że pierwszy raz na podium stanął reprezentant(ka) Olimpijskiej Reprezentacji Uchodźców. Cindy Djankeu Ngamba wywalczyła w boksie do 75kg brązowy medal.
Igrzyska źródłem memów
30 lipca odbył się finał drużynowych zmagań w strzelectwie, a konkretniej pistoletu pneumatycznego z 10m. O złoto walczyły pary mieszane z Serbii i Turcji – po złoto sięgnęli ci pierwsi. Zapewne niewielu by pamiętało o tym konkursie, gdyby nie zdjęcia przedstawiające tureckiego strzelca, Yusufa Dikeca. 51-latek wsławił się… swoim sposobem na strzelanie. Jego rywal z Serbii miał profesjonalny sprzęt ze sobą – specjalistyczne okulary, zakrywające niedominujące oko, czy też nauszniki ochronne. A Dikec? Zwykłe okulary, zatyczki do uszu i ręka w kieszeni. Zdjęcie Dikeca w takiej pozie obiegło cały świat, a Internet został zalany wszelkiego rodzaju memami, przedstawiającymi Turka. Nawet Armand Duplantis świętował pobicie swojego rekordu świata, imitując postawę Dikeca. Choć wyglądał na wyluzowanego, Dikec w wywiadzie po zawodach przyznał, że był bardzo spięty i czuł presję.
Wielkie przełamania
Wróćmy jednak do samych reprezentantów Polski. Na medale w niektórych dyscyplinach musieliśmy czekać naprawdę długo. Sporty, w których Biało-Czerwoni przywieźli ze sobą nagrody z Paryża, to: lekkoatletyka, boks, kajakarstwo górskie, wspinaczka sportowa, wioślarstwo, szermierka, kolarstwo torowe, siatkówka i tenis. O ile w lekkoatletyce czy wioślarstwie regularnie zdobywamy medale (choć w tym roku wyjątkowo mało), to na sukcesy w pozostałych dyscyplinach kazano sobie długo czekać. Oto po ilu latach w konkretnych dyscyplinach Polak stanął na olimpijskim podium:
- Szermierka – 16 lat (brąz drużynowo szpadzistek)
- Kajakarstwo górskie – 24 lata (srebro Natalii Zwolińskiej)
- Boks – 32 lata (srebro Julii Szeremety)
- Siatkówka – 48 lat (srebro siatkarzy)
- Kolarstwo torowe – 52 lata (srebro Darii Pikulik)
- Wspinaczka sportowa i tenis – pierwszy raz w historii (złoto Aleksandry Mirosław i brąz Aleksandry Kałuckiej/brąz Igi Świątek)
Sportowcy nie z tego świata
Na kartach historii Igrzysk Olimpijskich z pewnością zapisało się kilku sportowców. Jednym z nich jest nasza Aleksandra Mirosław, która potrzebowała kilku minut, by pobić swój i tak wyśmienity rekord świata (6.06s). Granice ludzkiej wyobraźni przesunęli do przodu także lekkoatleci, tacy jak Armand Duplantis w skoku o tyczce (6.25m), czy też Sydney McLaughlin-Levrone na 400m przez płotki (50.37s). Na niesamowicie wysokim poziomie był też bieg na 100m mężczyzn – najlepszym wynikiem był czas 9.79, zaś najgorszym – 9.91.
Indywidualnie najwięcej medali w Paryżu zdobyli pływacy – aż 12 z 15 najbardziej utytułowanych multimedalistów walczyło na pływalni. Najczęściej na podium stawała Chinka Zhang Yufei. Z Paryża przywiozła łącznie aż 6 medali (1 srebrny, 5 brązowych). Z kolei najczęściej złoto zdobywał reprezentant kraju gospodarzy, Leon Marchand. 22-letni Francuz 5-krotnie stawał na podium, z czego aż 4 razy – na jego najwyższym stopniu.
Igrzyska kontrowersji
Niestety, w Paryżu nie obyło się bez afer – o nich można by było napisać osobny artykuł. Jeszcze Igrzyska na dobre się nie zaczęły, a niektórzy już zostali zniechęceni do dalszego oglądania. Poszło konkretnie o ceremonię otwarcia, a konkretniej o element związany z modą, jako jedno z licznych nawiązań do francuskiej kultury. W inscenizowanym pokazie mody wzięły udział tzw. drag queen, czyli mężczyźni stylizujący się jak kobiety. Wielu oglądających było zdegustowanych nie tylko tym, ale też i próbą odwzorowania obrazu „Ostatnia Wieczerza”.
W Polsce z kolei wybuchł skandal po tym, jak Przemysław Babiarz został odsunięty od komentowania IO przez komentarz do piosenki „Imagine” Johna Lennona, którą określił „wizją komunizmu”. Tak zresztą o tej piosence wypowiadał się nawet sam jej autor. W wyniku społecznej presji oraz listu podpisanego przez redakcję TVP Sport i sportowców, Babiarz został przywrócony do komentowania zmagań lekkoatletycznych.
Kolejne kontrowersje były związane z wioską olimpijską i panującymi tam warunkami. Polski pływak, Ksawery Masiuk narzekał na łóżka, które były niedostosowane do jego wzrostu. Nie tylko z tego powodu łóżka budziły kontrowersje, ale też i z ich wykonania z kartonu. Na jedzenie olimpijczycy też się skarżyli. Na Francję spadła fala krytyki za organizację Igrzysk. Poszło m.in. o organizację zawodów na Sekwanie, która jest rzeką bardzo zanieczyszczoną (co było widać podczas transmisji). Niektórzy triatloniści skarżyli się na czystość wody w rzece, a część z nich nawet się rozchorowała.
Polskie chwile chwały
Poniżej znajdują się filmiki z pozostałymi polskimi medalami. Tak dla przypomnienia, jak nasi sportowcy sięgali po swoje marzenia. Na wyróżnienie zasługuje każdy, nawet ci, którzy medalu nie zdobyli, bowiem już sama obecność na najważniejszej imprezie czterolecia kosztowała ich mnóstwo czasu, sił i wyrzeczeń. Pocieszmy się z naszymi olimpijczykami raz jeszcze, których ciężka praca dała owoce.