Po wygranym pięciosetowym ćwierćfinale z Turczynkami biało-czerwone czekał kolejny sprawdzian. Włoszki bardzo pewnie ograły Amerykanki w poprzednim spotkaniu, co zapowiadało bardzo ciekawy, połfinałowy pojedynek.
Niepewny start
Już od początku Polki potrafiły dobrze trafić zagrywką, co dało im dwa punkty przewagi (3-1). Włoszki jednak od razu zabrały się do odrabiania strat i po kilku dobrych akcjach to one wyszły na prowadzenie. Nasze rywalki potrafiły wykorzystać brak skuteczności biało-czerwonych i przerodzić wykreowane kontry w punkt. Przez świetnie ustawiony blok Włoszek i nasze błędy wynik był coraz bardziej niekorzystny dla reprezentacji Polski (11-16). Należy też pochwalić grę w obronie naszych rywalek, które podbijały naprawdę trudne piłki. W pewnym momencie biało-czerwone jakby się obudziły i zabrały się za odrabianie strat. Niestety ta mini seria została przerwana przez błędy w ataku naszych zawodniczek. I niestety po udanym bloku Włoszek, nasze rywalki wygrały (18-25).
Problemów ciąg dalszy
Drugą partię świetnie rozpoczęły siatkarki trenera Julio Velasco (3-0). Na szczęście Polki szybko zabrały się za odrabianie start i po kilkunastu akcjach doprowadziły do remisu (8-8). Włoszki jednak cały czas świetnie pracowały blokiem oraz obroną, a przede wszystkim kończyły swoją pierwszą akcję. Polki traciły wiele punktów po własnych błędach popełnianych najczęściej w ataku. Nie potrafiły zmylić obrony Włoszek i często natykały się na świetnie ustawiony blok. Warto pochwalić też zagrywkę naszych rywalek. Serwowały pewnie co wybijało naszą linię przyjęcia. Do końca Włoszki trzymały przede wszystkim skuteczność, bardzo ofiarnie grały w każdej obronie, co naprawdę imponowało. Niestety po autowym serwisie Agnieszki Korneluk przegrywamy kolejnego seta (17-25).
Polki rozbite!
W trzeciej odsłonie przez długi czas obie drużyny szły punkt za punkt. Po kilkunastu akcjach to nasze rywalki objęły prowadzenie (6-8). W tym secie Włoszki grały tak jak przez dwie poprzednie partie. Były po prostu świetne i trzeba im to oddać w 100%. Minimalizowały błędy, czego niestety nie można powiedzieć o reprezentantkach Polski. Dominacja Włoszek była ogromna. Każdym elementem pokazywały swoją siłę, a przede wszystkim pewność, że wiedzą co robią. Niestety nie można powiedzieć zbyt wiele pozytywnych rzeczy o grze Polek. Niestety nie był to ich dzień, co można było zobaczyć na boisku. Po punktowym bloku Włoszki rozbiły naszą drużynę (11-25).