Bundesliga zapadła w zimowy sen. Ostatnia kolejka ligi niemieckiej w 2023 roku odbyła się wyjątkowo — we wtorek oraz środę i przyniosła kilka ciekawych rozstrzygnięć. Jeden z trenerów stracił pracę, inny mimo dramatycznie złego występu najprawdopodobniej ją zatrzyma. Oto standardowa garść naszych subiektywnych spostrzeżeń.
Xabi Alonso niczym król Midas — wszystko, co dotknie zamienia w złoto
Przez wiele tygodni mogliśmy zastanawiać się, czy Bayer Leverkusen poradzi sobie w trakcie Pucharu Narodów Afryki, gdy niedostępny będzie Victor Boniface. Jednocześnie, rozważaliśmy jak Bayer Leverkusen wybrnie z kwestią Patrika Schicka, który stracił niemalże całą rundę jesienną z powodu kontuzji i stracił miejsce w składzie na rzecz Nigeryjczyka. Xabi Alonso postanowił po prostu „wrzucić” Czecha do podstawowego składu na mecz przeciwko Bochum. Efekt? Schick zanotował klasycznego hat-tricka, stając się bohaterem kolejki. W jednej chwili dwa problemy zostały rozwiązane. Wydaje się, że Leverkusen będzie miało idealną alternatywę gdy zabraknie Boniface, a jednocześnie Schick zaliczył powrót — marzenie. Xabi Alonso nie mógł wyobrazić sobie lepszej rundy. Wszystko mu się układało.
Kapitalny powrót Patrika Schicka. Bayer Leverkusen gromi Bochum (mymistrzowie.pl)
Lipsk nie dojrzał do poważnego futbolu
RB Lipsk ma potencjał nie mniejszy niż Bayer Leverkusen. O ile jednak Aptekarze dają powody do zachwytu, o tyle podopieczni Marco Rose systematycznie notują takie występy, że kibice mogą pukać się w czoło. W tej kolejce zremisowali z Werderem Brema — rywalem, który jesienią radzi sobie dramatycznie źle. Co z tego, że RB Lipsk strzelił gola i prowadził, skoro w końcówce odpuścił i mógł nawet przegrać? Bayer Leverkusen ma szansę zagrozić dominacji Bayernu Monachium, bo nie notuje wpadek. Nawet gdy nie ma swojego dnia, to i tak jest w stanie wymęczyć 3 punkty. Lipsk nawet gdy gra dobrze, to traci koncentracje i frajersko zawodzi. 9 punktów straty do Bayeru nie jest przypadkiem.
Kolonia ogłasza czerwony alarm
Porażka z Unionem Berlin kosztowała Steffena Baumgarta utratę posady (co przewidzieliśmy przy poprzednim podsumowaniu kolejki). Człowiek, który wydawał się największym atutem 1. FC Köln musiał odejść, bowiem perspektywy degradacji są coraz bardziej realne. Jakby tego było mało, w czwartek po południu potwierdzono zakaz transferowy. Wyniki są złe, trener odszedł, a zimą nie będzie szans na wzmocnienia? Umówmy się, to prosty przepis na spadek. W Kolonii zimą muszą pogłówkować jak uniknąć „nieuniknionego”.
Już (prawie) nikt nie wierzy w Edina Terzicia
Nie jesteśmy zwolennikami przesadnie częstych roszad na pozycji trenera. Zanim podejmie się krok o zwolnieniu, warto dziesięć razy się zastanowić. Doszliśmy jednak do takiego momentu, w którym nie ma żadnych argumentów, by bronić dalszą współpracę Borussii Dortmund z Edinem Terziciem. Remis przeciwko Mainz był skandalem. Strata punktów nie jest niczym nadzwyczajnym, nie ma zespołów idealnych i każdemu zdarzają się wpadki. Borussia Dortmund pokazała jednak absolutnie żenującą postawę, nie mając pomysłu i chęci jak podjąć walkę o zwycięstwo. Edin Terzić podobno póki co może spać spokojnie, ale uczciwie — trudno dostrzec, na co liczą jego przełożeni, skoro piłkarze nie potrafią/nie chcą grać zgodnie z jego oczekiwaniami.
Piłkarze Borussii zagrali na zwolnienie Terzicia. To już koniec? (mymistrzowie.pl)
Heidenheim pokazuje, że beniaminek nie musi być skazany na spadek
Przed startem sezonu jasno wskazywano, że oba beniaminki Bundesligi będą desperacko biły się o utrzymanie. Darmstadt rzeczywiście okupuje w tym momencie ostatnie miejsce w tabeli — chociaż w 16. kolejce zdołał zremisować 3:3 z Hoffenheim. Heidenheim rok kończy na pozycji numer… 9! Znakomity mecz przeciwko Freiburgowi i zwycięstwo 3:2 sprawił, że podopieczni Franka Schmidta są obecnie wyżej niż VfL Wolfsburg. Na analizę występu Heidenheim przyjdzie jeszcze po raz i z pewnością pokusimy się o nią w najbliższych dniach. Szybko przekonaliśmy się jednak, że Tim Kleidienst oraz Jan-Niklas Beste potrafią robić różnicę, a pomysł i konsekwencja mogą pozwolić na dobre wyniki.
Co jeszcze wydarzyło się w 16. kolejce Bundesligi?
- Harry Kane strzelił swoje 21. gola, Serhou Guirassy 17. trafienie. Obaj już w tym momencie sezonu mają więcej bramek niż król strzelców rozgrywek 2022/23.
- M’gladbach przegrało z Eintrachtem Frankfurt mimo prowadzenia do 90+1 minuty! Jak wyliczono, Źrebaki prowadząc, straciły już w tym sezonie 17 punktów. Nieprawdopodobne.
- Union Berlin wrócił na zwycięski szlak. Wygrana nad Kolonią była spodziewana, jednak Nenad Bjelica może odetchnąć przed przerwą zimową. Nadszedł czas na prawdopodobne roszady w składzie.