Clément Lenglet znalazł się na celowniku AC Milanu, o czym informuje Fabrizio Romano. Włoski klub planuje zimowe wzmocnienie linii defensywnej, a w gronie potencjalnych kandydatów wymieniano w ostatnim czasie m.in. Jakuba Kiwiora. Pozyskanie polskiego obrońcy nie byłoby jednak łatwe, tymczasem Lenglet może być zainteresowany podjęciem wyzwania w Serie A. 28-letni Francuz przebywa obecnie na wypożyczeniu do Aston Villi, jednak wszystkie spotkania Premier League przesiedział na ławce rezerwowych. Skoro nie gra – w teorii zmiana otoczenia powinna być możliwa.
Z perspektywy Barcelony – korzystniejsze byłoby zapewne wycofanie się z ugody z AV i oddanie defensora Milanowi. Co więcej, Lenglet ma z Barcą umowę do końca czerwca 2026 roku, więc jeśli Blaugrana chce cokolwiek zarobić na sprzedaży defensora, nie może przeczekać właściwego momentu. Wydaje się, że Aston Villa nie będzie zainteresowana wykupieniem 15-krotnego reprezentanta Francji. Skoro do tej pory nie zyskał w oczach Unai Emery’ego, to raczej szybko się to nie poprawi, a z pewnością nie na tyle, by płacić Barcelonie za transfer definitywny. Przypomnijmy – Barca w 2018 roku zapłaciła Sevilli za Lengleta 35.9 miliona euro. Defensor zagrał w katalońskim klubie 160 spotkań, ale z upływem kolejnych sezonów jego pozycja w drużynie słabła.
Czy Aston Villa zgodzi się na wcześniejsze zakończenie wypożyczenia?
W tym momencie trudno zakładać jakie będzie podejście angielskiego klubu. Pytanie, czy Barcelona ma możliwość „interwencji”, gdy Lenglet nie gra? Nie wiemy jakie są warunki uzgodnione przez oba kluby. Milan chciałby pewnie skorzystać z sytuacji, dlatego skontaktował się z Katalończykami. Wypożyczenie do końca sezonu z opcją na transfer definitywny? Takie rozwiązanie byłoby prawdopodobnie optymalne dla każdej ze stron, ale póki co trudno wyrokować czy taka możliwość jest w ogóle realna.