Manchester United kontynuuje złą passę. We wczorajszy wieczór zespół Erika ten Haga na własnym stadionie uległ Newcastle United aż 0:3 i odpadł z Carabao Cup – rozgrywek, które w poprzednim sezonie udało im się wygrać – na etapie 1/8 finału. Nie to jest jednak dla kibiców Man United największym zmartwieniem. Ich drużyna wpadła w spiralę problemów i z każdym kolejnym tygodniem jest gorzej.
Old Trafford przestało być twierdzą
W poprzednim sezonie Manchester United na własnym boisku był bardzo trudny do pokonania. W debiucie Erika ten Haga przegrali z Brighton, ale potem w Premier League już nikt nie wywiózł kompletu punktów z Old Trafford. Przegrał tam mistrz Anglii, Manchester City (1:2), poległ także wicemistrz, Arsenal (1:3). Choć Czerwone Diabły miały spore problemy z punktowaniem na wyjazdach przeciwko silniejszym ekipom, tak ich obiekt znów mógł budzić respekt przed rywalami.
W obecnym sezonie kibice zasiadający na Old Trafford nie mają jednak żadnych powodów do zadowolenia. Wczorajszą porażkę z Newcastle poprzedzała przegrana w takich samych rozmiarach z derbowym rywalem, Manchesterem City. Man United po raz pierwszy od 61 lat przegrało dwa kolejne spotkania domowe minimum trzema bramkami. Patrząc na sezon całoścowo – również wygląda to bardzo słabo. Z pierwszych 10 spotkań przed własną publicznością przegrali połowę. Aby przypomnieć sobie tak słaby wynik trzeba cofnąć się… prawie o 100 lat, do rozgrywek 1930/31.
Man United gra fatalnie na własnym boisku
Zespół Erika ten Haga wygrał pięć meczów na Old Trafford, ale tylko jeden występ był przekonujący – z Crystal Palace w poprzedniej rundzie Carabao Cup (0:3). Reszta? Rzućmy okiem:
- Zwycięstwo w 1. kolejce Premier League z Wolves 1:0, mimo że każdy oglądający to spotkanie zgodzi się, że to goście byli zespołem lepszym.
- Wygrana 3:2 z Nottingham Forest dzięki odrobieniu dwubramkowej straty.
- 2:1 z Brentford po dwóch golach Scotta McTominaya w doliczonym czasie gry.
- 1:0 z Kopenhagą, kiedy rywale w doliczonym czasie drugiej połowy nie wykorzystali rzutu karnego.
Po odejściu Sir Alexa Fergusona w 2013 roku Manchester United przegrał na Old Trafford w ramach rozgrywek Premier League już tyle samo spotkań (34), co w trakcie 26-letniej kadencji Szkota. Po pierwszym sezonie pracy Erika ten Haga wydawało się, że on może to odczarować, ale dziś wiemy, że i jemu raczej się nie uda.
Więcej o problemach Manchesteru United możecie przeczytać w tym tekście
***
Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej