_10.jpg){kind=link}
Ledwie 3 dni po niepowodzeniu w Pan Pacific Open 2023, Iga Świątek przystąpiła do zdecydowanie mocniejszego turnieju – China Open. Była liderka światowego rankingu WTA w pierwszej rundzie trafiła na Hiszpankę Sarę Sorribes Tormo, a pojedynek miał dać odpowiedź, czy Polka rzeczywiście przechodzi większy kryzys – czy też niedawna porażka w Japonii była jedynie wypadkiem przy pracy.
W pierwszym secie obserwowaliśmy zaskakująco wyrównane zawody (a przynajmniej do pewnego momentu). Sorribes Tormo – zawodniczka numer 55. w światowym rankingu potrafiła przełamać serwis Igi Świątek. Na szczęście, Polce ta sztuka udała się dwukrotnie, a w końcówce seta wygrała dwa gemy do zera. Nie był to perfekcyjny tenis, jednak w decydujących momentach widać było, która z zawodniczek jest po prostu lepsza. Nie była to deklasacja jak na Wimbledonie, gdzie Iga Świątek pokonała Sorribes Tormo 6:2, 6:0, jednak mecz meczowi nierówny. Owszem, Polka nie ma już tej łatwości demolowania przeciwniczek, jaką miała jeszcze kilka miesięcy temu, ale wydaje się, że dobry wynik w Chinach może jej przywrócić pewien komfort psychiczny.
Drugi set rozpoczął się od wyniku 3:0 dla Świątek
Tezy o kryzysie Polki wydawały się nietrafione, ponieważ znów widzieliśmy sporo efektownych zagrań ze strony 22-latki, a zarazem niewiele błędów. Do czasu! W pewnym momencie zaczęliśmy bowiem oglądać kuriozalną batalię na przełamanie – w drugim secie tylko JEDEN gem zakończył się wygraną serwującej! Tak, jak musimy przyznać, że w grze Świątek były świetne momenty, tak brakowało dawnego wyrachowania, umiejętności zdominowana rywalki i minimalizowania ryzyka. Wygrana w dwóch setach cieszy, styl daje nadzieję, jednak wciąż wiele jest do poprawy. Wypada brać poprawkę na mimo wszystko niższy poziom przeciwniczki, jednak Hiszpanka także nie jest przypadkową tenisitką – pod koniec sierpnia wygrała turniej w Cleveland, gdzie pokonała niedawną pogromczynię Igi – Veronikę Kudermetovą.
Kolejną rywalką Świątek będzie teraz Varvara Gracheva, a co ciekawe, w 3. rundzie możemy być świadkami polsko-polskiej batalii z Magdą Linette.