.jpg){kind=link}
Dzisiejszy wieczór na Camp Nou miał być wielkim świętem. FC Barcelona po czterech latach odzyskała mistrzostwo Hiszpanii. Zawodnicy Xaviego przypieczętowali swój triumf w ligowej tabeli tydzień temu, więc mecz z Realem Sociedad był okazją do celebracji tego sukcesu. Jednak goście, którzy walczą o miejsce w Lidze Mistrzów, zamierzali nieco namieszać w planach Barcy.
Mocny początek Basków zaskoczył Barcelonę
Piłkarze Realu Sociedad przed meczem wykonali szpaler, aby uhonorować nowych mistrzów, jednak to był koniec uprzejmości. Już w 5. minucie goście wyszli na prowadzenie. Prostą stratę Kounde wykorzystał Alexander Sorloth, który popędził w stronę bramki „Blaugrany” i wyłożył piłkę Mikelowi Merino. Hiszpan pewnie pokonał Ter Stegena i Biało-Niebiescy prowadzili 1:0. Piłkarze „Barcy” wyglądali na zdekoncentrowanych, co rywale skutecznie wykorzystali.
Robert Lewandowski i jego koledzy z czasem zaczęli łapać rytm i stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwników. Szanse na gola mieli m.in. Dembele oraz Kessie. Polak miał swoją sytuację w 27.minucie. „Lewy” nie wykorzystał jednak dośrodkowania Raphinhi. Sporo problemów obrońcom sprawiał Ousmane Dembele. Francuz często próbował efektownych dryblingów, z łatwością mijając przeciwników. Goście nie pozostawali dłużni rywalom od czasu do czasu tworząc sobie sytuację pod bramką „Blaugrany”. Pomimo wielu okazji z obu stron wynik przed przerwą nie uległ zmianie.
Tylko honorowe trafienie „Lewego”
Tempo gry po przerwie nieco spadło. Kibice nie oglądali już tak wielu sytuacji pod obiema bramkami. Barcelonie brakowało płynności w grze, przez co nie potrafiła rozmontować defensywy rywali. W 66. minucie powinno być 2:0 dla gości. Sorloth nie trafił jednak do siatki z bliskiej odległości po dośrodkowaniu Takefusy Kubo. Norweg wykorzystał swoją okazję sześć minut później po szybkiej kontrze swojego zespołu. Goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie psując tym samym święto kibicom zgromadzonym na Spotify Camp Nou. Na odpowiedź Barcy musieliśmy czekać aż do 90 minuty.Robert Lewandowski wykorzystał dośrodkowanie Ferrana Torresa, strzelając tym samym swoją 22. bramkę w tym sezonie ligowym.
W składzie „Barcy” zabrakło dzisiaj kontuzjowanych Ronalda Araujo, Pedriego oraz zawieszonego za kartki Gaviego. Dodatkowo Barcelona ostatni tydzień spędziła na świętowaniu tytułu mistrzowskiego i widać było, że zawodnicy nie są optymalnie przygotowani do meczu. Real Sociedad świetnie to wykorzystał i dzięki zwycięstwu umocnił się na czwartej pozycji w tabeli.