_47.jpg){kind=link}
Rozgrywki Serie A wkraczają w decydującą fazę. W tym tygodniu poznaliśmy mistrza, lecz walka o Ligę Mistrzów trwa dalej. Ścisk za plecami Napoli jest ogromny, a każdy punkt może być na wagę złota. Zajmujące drugie miejsce Lazio przyjechało na San Siro, by rzucić rękawicę pogromcom aktualnych mistrzów – AC Milanowi.
Milan zadał dwa celne ciosy
Od początku spotkania widać było, że gospodarze mają plan jak zagrać przeciwko drużynie gości. Nie pokrzyżował ich nawet uraz Leao, który opuścił boisko już w 11. minucie spotkania. Rossoneri mocno przyciskali rywali, zupełnie dominując w środkowej strefie. Pierwsza bramka padła już w 17. minucie po błędzie defensywy Biancocelestich. Bennacer przejął piłkę, odegrał do Giroud, po czym Francuz obsłużył Algierczyka, który zdobył drugą bramkę w obecnych rozgrywkach Serie A. Po tym gra zaczęła się powoli wyrównywać i Orły zaczęły coraz śmielej atakować. Stanowiło to wodę na młyn podopiecznych trenera Pioliego. Il Diavolo podwyższyli swoje prowadzenie za sprawą niesamowitego rajdu Theo Hernandeza. Francuz otrzymał podanie od swojego bramkarza, po czym przebiegł z piłką niemal całe boisko i strzałem z dystansu pokonał Provedela. Wicelider był na kolanach i najlepiej świadczył o tym fakt, że rzymianie nie oddali ani jednego celnego strzału w pierwszej połowie.
Druga połowa bez fajerwerków
Po zmianie stron gra toczyła się o wiele częściej w środkowej strefie. Lazio wciąż nie potrafiło znaleźć sposobu na przebicie się pod pole karne gospodarzy. Milan spowolnił grę szukając swoich szans po stałych fragmentach, lub kontrach. Kilka razy Rossoneri byli blisko podwyższenia, lecz celność ich strzałów nie była taka jak w pierwszej połowie. Podopieczni trenera Sarriego z biegiem czasu stracili wiarę w uzyskanie korzystnego rezultatu w tym spotkaniu. W drugiej połowie zawodnikom ze stolicy Włoch nie udało się nadal oddać celnego strzału na bramkę Maignana. To najlepiej pokazuje, że Biancocelesti nie byli sobą w dzisiejszym meczu. Gospodarze grali mądrze, pewnie i agresywnie, nie pozwalając Orłom rozwinąć skrzydeł, przez co ugrali dzisiaj trzy punkty.
Lazio miało szansę umocnić się na swojej pozycji w tabeli. Pocieszeniem dla drużyny z Wiecznego Miasta może być tylko łatwy terminarz na finiszu rozgrywek, bo dzisiejsza gra pozostawia wiele do życzenia. Milan wygrywa i wskakuje na czwartą pozycję w tabeli. Do swoich dzisiejszych rywali Rossoneri tracą już tylko trzy punkty. Ścisk, jaki panuje w czołówce tabeli, zapowiada emocjonujący koniec sezonu. Pewna wygrana z wiceliderem to dobry prognostyk przed środowym, derbowym spotkaniem w Lidze Mistrzów. Pozostaje tylko czekać na odpowiedź Interu.