Jeśli amatorsko bądź pół-amatorsko gracie w grupie 1 Wielkopolskiej ligi okręgowej (a wierzymy, że jest ktoś taki czytający ten tekst) to prędko sprawdzajcie terminarz na nadchodzące rozgrywki i zakreślajcie na czerwono mecz przeciwko Polonii Jastrowie. Będziecie mieli bowiem okazję zagrać przeciwko byłemu reprezentantowi Polski i zawodnikowi, który swego czasu uchodził za nadzieję polskiej piłki. Dawid Janczyk – bo o nim mowa – został nowym zawodnikiem tego klubu.
Nieudana próba zerwania z nałogiem
We wrześniu 2019 roku premierę miała książka „Moja Spowiedź”, w której Janczyk opisywał swoje problemy z alkoholem i okoliczności, przez które wpadł w nałóg. Janczyk błysnął na Mistrzostwach Świata U-20 w 2007 roku i w wieku 20 lat trafił do CSKA Moskwa. Tam jednak zaczęły się jego problemy. Wydanie książki miało być rodzajem „spowiedzi”, rozliczeniem się z mroczną przeszłością, która brutalnie zahamowała jego świetnie zapowiadającą się karierę. Książka miała definitywnie zamknąć ten temat. Niemniej jednak, jak można usłyszeć, 34-latek ciągle ma problemy z alkoholem, a kolejne kluby, które go zatrudniają – czują się oszukane i żałują, że wyciągnęły do niego pomocną dłoń.
Od tego czasu Dawid Janczyk nieustannie błąka się po niższych ligach i zmienia kluby, jak rękawiczki.
Oto lista zespołów, w których grał od premiery książki „Moja Spowiedź” i czas, który w nich spędził:
- KTS Weszło (B klasa, Warszawa) – 1 miesiąc
- Odra Wodzisław (klasa okręgowa, Katowice) – 6 miesięcy
- FC Blaubeuren (8. liga niemiecka) – 5 miesięcy
- MKS Ciechanów (klasa okręgowa, Ciechanów-Ostrołęka) – 3,5 miesiąca
- LZS Piotrtówka (IV liga opolska) – 1 rok
- Korona Wilkowice (klasa okręgowa, Wielkopolska) – 9 miesięcy
- Górnik Mysłowice (klasa okręgowa, Katowice-Sosnowiec) – 3 miesiące
Ostatnie lata przygody (bo karierą już nie możemy tego nazwać) z piłką Dawida Janczyka sugerują, że w Polonii Jastrowie też za długo nie pogra. Zespół ten zajął 6. miejsce w ostatnim sezonie w klasie okręgowej. Klub pozyskał nowego sponsora i ma ambicje na awans do IV ligi. Stąd też sprowadzenie byłego reprezentanta Polski. Ruch ten na pewno da sporo rozgłosu lokalnemu klubowi, ale czy obroni się sportowo? Tu można mieć wątpliwości.