Zakontraktowanie Toniego Rudigera przez Real Madryt ma być już tylko kwestią złożenia podpisu. Zawodnik ponoć doszedł do porozumienia z klubem z Madrytu w kwestii warunków umowy. Na szczegóły kontraktu musimy poczekać do oficjalnego potwierdzenia przez któryś z klubów, a to najprawdopodobniej nastąpi dopiero po zakończeniu sezonu ligowego.
Saga transferowa z udziałem Rudigera trwała od dawna
Niemcowi w czerwcu kończy się kontrakt z Chelsea i od samego początku mówiło się, że nie chce on go przedłużać. Zainteresowanych było kilka klubów, ale najwięcej mówiło się o negocjacjach z Realem Madryt. Te miały być na dość zaawansowanym poziomie i już wtedy wydawało się, że przyszłość Niemca jest wszystkim znana. Niespodziewanie w grudniu zerwano rozmowy, ze względu na bardzo duże wymagania finansowe zawodnika i jego agenta. Różnice miały być na tyle duże, że nie było sensu dłużej prowadzić negocjacji. Temat Rudigera ucichł, nie pojawiały się też plotki mówiące o negocjacjach z innym klubem. Podobnie w kwestii Realu Madryt – jasne było, że klub rozgląda się za nowym środkowym obrońcą, ale nie pojawiały się żadne nowe nazwiska.
Rozmowy zostały wznowione po rewanżowym meczu Ligi Mistrzów między Realem Madryt a Chelsea. Po spotkaniu na Santiago Bernabeu Rudiger miał być bardzo zdeterminowany, aby po sezonie ostatecznie dołączyć do Królewskich. Na tyle, że zdecydował się na obniżenie swoich oczekiwań. Dodatkowo o zatrudnienie Rudigera miał prosić też Ancelotti, będący pod wrażeniem występu Niemca w dwumeczu z Realem. Rozmowy zostały więc wznowione i tym razem udało się dojść do porozumienia. Do uzgodnienia zostały szczegóły, ale hiszpański dziennik Marca już teraz podał niektóre warunki kontraktu.
Obniżenie żądań
Póki co nie wiadomo na ile będzie obowiązywać umowa, ale w grze zostają dwie opcje: umowa na cztery lata, lub na cztery lata plus jeden dodatkowy w przypadku spełnienia określonych warunków. Pensja Rudigera ma wynosić około 9 milionów euro, dodatkowo w momencie złożenia podpisu zagwarantuje on sobie dodatkowe 8 milionów. Różnica między początkowymi wymaganiami zawodnika a obecną wersją ma wynosić około 11 milionów euro. Rudiger zapewne mógłby liczyć na lepsze warunki w innych klubach, ale ostatecznie przewyższyła chęć dołączenia do Realu Madryt.
Potrzeba wzmocnień w obronie
Niemiec z miejsca powinien stać się bardzo ważną postacią obrony Realu Madryt. Przede wszystkim ma coś, czego brakuje obecnym defensorom klubu – wzrost i duże umiejętności gry w powietrzu. Ten zarzut pojawiał się już przed sezonem. Perez zdecydował się na wymianę środka obrony i chociaż Real nie wyszedł na tym źle, to w niektórych elementach pojawiły się braki. Rudiger wprowadziłby większy spokój w grze w powietrzu, a dodatkowo wniósł sporo w kwestii gry fizycznej.
Obrona Realu Madryt w tym sezonie miała swoje lepsze i gorsze momenty. Największe problemy pojawiały się jednak wówczas, gdy z powodu kontuzji lub zawieszenia wypadał któryś z zawodników podstawowego składu. W kadrze Królewskich na próżno było szukać wartościowych zmienników na pozycji środkowego obrońcy. Oczywiście był Nacho, Hiszpan jednak był opcją rezerwową na wszystkie pozycje w obronie. Myślę, że spisywał się ponad oczekiwania, ale i te wobec niego nie były duże. Vallejo nie miał zaufania Ancelottiego, nie pojawił się też żaden junior, który skradłby serce Włocha. Wobec tego każde wypadnięcie Alaby czy Edera Militao wiązało się z dużymi obawami kibiców Realu. Myślę, że gdyby mogli, to zakontraktowaliby oni Rudigera nawet w przerwie meczu z Manchesterem City i od razu wpuściliby go na boisko w koszulce Realu Madryt.
Małe ryzyko
Zakontraktowanie Niemca wydaje się być wyjściem niemal doskonałym. Real zgarnie obrońcę w idealnym wieku, z dużymi umiejętnościami i doświadczeniem na najwyższym poziomie. Przy tym w teorii zrobi to w wersji oszczędnościowej, pomijając opłatę dla jego obecnego klubu. Kwestią dyskusyjną pozostaje to, jak będzie się prezentował jako zawodnik Realu i czy zaaklimatyzuje się dobrze w Hiszpanii. Na to jednak będziemy musieli poczekać przynajmniej do jego pierwszych występów.