Raków Częstochowa i Maccabi Hajfa mierzyły się ze sobą w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji UEFA. Szczególny skandal wybuchł po meczu rewanżowym, rozegranym na Węgrzech. Kibice izraelskiego klubu wywiesili transparent z napisem „mordercy od 1939”, a także dopuszczali się innych obraźliwych, nieprzyzwoitych gestów w stronę Polaków. UEFA zareagowała po tym dwumeczu. Karę otrzymał klub… z Częstochowy.
Na decyzję w sprawie Maccabi wciąż trzeba poczekać
Kara, jaką dostał Raków od europejskiej federacji, opiewa na 40 tysięcy euro. Jej wymiar jest spowodowany dwoma czynnikami, które miały miejsce podczas pierwszego meczu z Maccabi. 30 tysięcy euro Raków ma do zapłaty w związku z zastosowaniem przez jego kibiców środków pirotechnicznych. Zatem żadna nowość. Kolejne 10 tysięcy euro kary to pokłosie głoszenia przez nich treści nieodpowiednich dla wydarzenia sportowego. Chodzi tutaj o transparent, wywieszony podczas meczu w Częstochowie o jasnej wymowie – „Izrael morduje, a świat milczy”. Ponadto należy dodać, że na Raków została nałożona kolejna kara, w postaci zakazu sprzedaży biletów na najbliższy mecz wyjazdowy w rozgrywkach UEFA. Została ona przyznana w zawieszeniu na 2 lata.
A co w takim razie z Izraelczykami? Oni również zasługują na karę za obrzydliwy, antypolski, i zakłamany historycznie transparent. W końcu to również głoszenie treści nieprzystających dla wydarzenia sportowego. Nie wspominając o ich obscenicznym zachowaniu wobec dmuchanej kukły owiniętej w polską flagę, co było już kompletnie poniżej wszelkiej krytyki. Akurat w tej sprawie UEFA jeszcze prowadzi dochodzenie. Decyzję powinniśmy poznać w najbliższym czasie. O ile ukaranie Maccabi byłoby bardziej, niż słuszne, o tyle nie ma co oczekiwać, że UEFA zdecyduje się na taki krok. Przypomnijmy sobie, co zrobili kibice Omonii Nikozja w trakcie meczu z Legią. Cypryjczycy przygotowali oprawę o równie antypolskiej wymowie, sugerującą, że Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę. Karę dostali… jedynie za rzucanie przedmiotów na murawę.