HISZPANIA W FINALE! 16-latek rekordzistą EURO

Pierwszy półfinał Mistrzostw Europy 2024 w Niemczech rozegrano właśnie dziś. Na monachijskiej Allianz Arenie zagrały reprezentacje Hiszpanii oraz Francji. Na papierze kapitalne widowisko, lecz patrząc na turniejową formę obu drużyn, można było mieć wątpliwości. Hiszpanie są jedną z najbardziej widowiskowo grających zespołów podczas tego EURO, zaś Francuzi swoją grą nie porywają. Słychać nawet głosy, że spotkania w ich wykonaniu są jak dotąd po prostu nudne. Didier Deschamps odpowiedział na tę krytykę, twierdząc, że przecież oglądanie gry jego drużyny nie jest obowiązkowe. Ci, którzy zdecydowali się jednak obejrzeć jedyny dzisiejszy mecz nie mieli na co narzekać — przynajmniej w pierwszej połowie.

Mogło się zacząć źle dla Francuzów. Parę akcji zaczepnych wyprowadziła Hiszpania, a po jednej z nich świetną okazję do strzelenia gola miał Fabian Ruiz. Pomocnik La Furia Roja nie skierował piłki do bramki po dobrej wrzutce od Lamine Yamala. Pechowo dla Hiszpanów sprawdziła się znana piłkarska maksyma, że „niewykorzystane okazje lubią się mścić”. Po pudle Fabiana, w podobnej sytuacji znalazł się Randal Kolo Muani i po dośrodkowaniu od Kyliana Mbappé zdołał otworzyć wynik meczu. Zawiódł Jesús Navas, który zostawił dużo miejsca nowemu piłkarzowi Realu Madryt w polu karnym oraz Aymeric Laporte, który pozwolił Kolo Muaniemu na strzał. Warto odnotować, że to pierwsza bramka zdobyta z gry przez Francuzów w całym turnieju.

REKLAMA
źródło: X TVP Sport (@sport_tvppl)

Hiszpania szybko odwraca wynik

Początek meczu nie był za dobry w wykonaniu 38-letniego Navasa. Widać było, że ma problemy w radzeniu sobie z o wiele młodszymi i bardziej dynamicznymi zawodnikami reprezentacji Francji. Utrudnił sobie dodatkowo zadanie, łapiąc kartę już w 14. minucie. Widać było, że samym doświadczeniem nie nadrobi motorycznych dysproporcji związanych z wiekiem. Całe szczęście, że Navas także ma w swojej drużynie młode gwiazdy. Lamine Yamal, czyli jak dotąd kandydat do MVP całego turnieju, postanowił potwierdzić swoją doskonałą formę. Zgarnął on bowiem piłkę na 25 metrze, zakręcił Adrienem Rabiotem i świetnym strzałem pokonał Mike’a Maignana. Dla Yamala to pierwsza bramka na tym turnieju, która uczyniła go zarazem najmłodszym strzelcem w historii EURO.

źródło: X TVP Sport (@sport_tvppl)

Francuzi stracili prowadzenia, a zaraz potem sami zaczęli przegrywać. Zajęło to łącznie 4 minuty. Wszystko za sprawą Daniego Olmo — bohatera ćwierćfinałowej potyczki z Niemcami (2:1 po dogrywce). Piłkarz RB Lipsk przełożył sobie piłkę na prawą nogę w polu karnym rywali i strzelił w światło bramki. Po drodze tor lotu futbolówki zmienił jeszcze Jules Koundé, lecz nie zdołał uchronić Les Bleus od straty bramki. Co ciekawe, problemy w polu karnym Francuzów zaczęły się od wrzutki… Jesúsa Navasa. Tak więc można powiedzieć, że zdołał częściowo odkupić swoje winy.

źródło: X TVP Sport (@sport_tvppl)

Mecz nam oklapł

Od momentu trzeciej bramki, obie drużyny o wiele więcej koncentracji zachowywały w szeregach obronnych. Francuzi zdecydowali się atakować przede wszystkim skrzydłami, lecz podopieczni Luisa de la Fuente wybijali każdą piłkę jaką mogli. Hiszpanie starali się kąsać przy użyciu kontrataków, ale z tego też nie mieli za dużo pożytku.

Druga część spotkania nie zaczęła się tak porywająco jak pierwsza. Duża zasługa w tym obrony oraz Maignana. Francuski bramkarz niczym Manuel Neuer zatrzymał wślizgiem groźną akcję Nico Williamsa, interweniując oczywiście poza polem karnym.

źródło: X TVP Sport (@sport_tvppl)

Didier Deschamps widział, że jego piłkarzom brakuje siły rażenia, więc dokonał potrójnej zmiany. Na boisku pojawili się Antoine Griezmann, Bradley Barcola oraz Eduardo Camavinga, co oznaczało, że szkoleniowiec Trójkolorowych stawia na ofensywę. I nie da się powiedzieć, że coś się ruszyło. Co prawda lewą stroną udało się wyprowadzić trochę ataków, ale nie stworzyły one jakiegoś większego zagrożenia.

Hiszpania zdawała się pewna w tym, co robi. Szukali swoich szans na powiększenie przewagi, zachowując przy tym pełnię skupienia w linii defensywnej. Wiadome było przecież, że jakość piłkarzy francuskich może przesądzić w moment o odwróceniu wyniku. Takim zawodnikiem mógł zostać Mbappé po swojej szarży, ale jego strzał powędrował nad poprzeczką. Hiszpania korzystny wynik dowiozła do samego końca, a wygrana zapewniła miejsce w finale EURO 2024. Jej przeciwnika poznamy jutro, a będzie nim reprezentacja Anglii lub Holandii.

źródło: X TVP Sport (@sport_tvppl)

Hiszpania — Francja 2:1 (Yamal 21′, Olmo 25′ – Muani 8′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,553FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ