Zwrot akcji w sprawie Milika? Juventus szuka oszczędności

Arkadiusz Milik w kwietniu przedłużył swoją umowę z Juventusem do końca czerwca 2027 roku. Polski napastnik miał spokojnie wracać do zdrowia i być dostępny od początku sezonu 2025/26. Dziennikarze Corriere dello Sport sugerują jednak, że 31-latek znajduje się na liście graczy, którzy mogą wkrótce opuścić Turyn. Juve musi bowiem szukać oszczędności, chcąc sfinalizować angaż Viktora Gyökeresa.

Perin, Kelly, Rugani, Douglas Luiz, Kostić, Mbangula, Vlahović oraz Milik – tak zdaniem włoskich mediów wygląda lista ośmiu piłkarzy, którzy wkrótce mogą pożegnać się z Juventusem. Wspomniane Corriere dello Sport przekonuje, że kadra turyńskiej drużyny jest zbyt liczna i wymaga poważnych cięć. Za najważniejszą sprzedaż uważa się jednak Dusana Vlahovicia – z prostego względu: Serb wyceniany jest przez serwis Transfermarkt na 45 mln euro. W klubie nadal wierzą, że mogą go sprzedać z zyskiem.

REKLAMA

Juventus potrzebuje oszczędności, by zrealizować marzenie o transferze Viktora Gyökeresa. Szwed był łączony z Manchesterem United, jednak ostatecznie miał odrzucić ten kierunek, chcąc przenieść się do zespołu występującego w Lidze Mistrzów. Z kolei Arsenal, mimo teoretycznie większych atutów po swojej stronie, póki co nie wykonał żadnych konkretnych ruchów, faworyzując podobno zatrudnienie Benjamina Sesko.

Szwed zamiast Polaka?

Zaskakującą, patową sytuację spróbuje wykorzystać Juventus, który w najbliższym czasie ma złożyć Sportingowi Lizbona ofertę wartą 70 mln euro plus kolejne 10 mln euro w formie bonusów. Skąd Stara Dama ma pozyskać takie środki? Włoskie media wskazują, że właśnie ze sprzedaży wspomnianej ósemki zawodników. Teza jest prosta i w pewnym sensie logiczna – po co zatrzymywać graczy, z których pożytek jest niewielki, skoro można zaoszczędzić na ich pensjach, zarobić na transferach wychodzących, a pozyskane środki zainwestować w kogoś takiego jak Viktor Gyökeres?

Plan Juventusu wydaje się rozsądny – pytanie tylko, czy na wymienioną ósemkę znajdą się chętni. A jeśli nie, czy piłkarze będą zainteresowani rozwiązaniem swoich kontraktów? Wydaje się, że Juve niewiele zyska na odejściu Polaka – i właśnie w tym można upatrywać szans na kontynuowanie współpracy. Z drugiej strony, informacja przekazana do mediów może być także próbą wywarcia presji na Milika, by zaczął rozglądać się za nowym klubem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    109,215FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ