Bartosz Zmarzlik po raz trzeci z rzędu stanął na podium Speedway Grand Prix. W czeskiej Pradze reprezentant Polski zajął najniższy stopień podium, powiększając tym samym przewagę w klasyfikacji generalnej do 12 oczek. Kontakt z czołówką złapał również Dominik Kubera.
Klasyfikacja generalna po II rundach:
Hat-trick Vaculika. Spora przewaga Bartosz Zmarzlika
Po raz trzeci z rzędu najszczęśliwszy po rundzie Grand Prix w czeskiej Pradze okazał się Słowak Martin Vaculik, którego można już powoli określić królem tego owalu. Brązowy medalista Mistrzostw Świata zgarnął 20 oczek do tabeli i przesunął się w klasyfikacji generalnej z siódmej na piątą pozycję. Co więcej, odrabiając znaczną część strat do czołówki.
Na najniższym stopniu podium zameldował się natomiast Bartosz Zmarzlik. Czterokrotny już Mistrz Globu skorzystał na słabszym występie swoich rywali (Jack Holder nie wjechał do półfinału, a Jason Doyle nabawił się kontuzji), przez co powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej z dwóch do dwunastu oczek. Tuż za jego plecami jest Jack Holder – 54, a podium zamyka Robert Lambert – 53.
Kontakt z czołową szóstką złapał również Dominik Kubera. Polak w Czechach wjechał do wielkiego finału, zajmując w nim czwarte miejsce. Przesunęło go to w tabeli na ósmą pozycję, lecz do czwartego Jasona Doyle, który z powodu zakończenia sezonu przez dość poważny uraz będzie notorycznie spadał, traci zaledwie 9 punktów. Tyle samo oczek co Australijczyk ma też Mikkel Michelsen i Martin Vaculik.
Nieco gorzej w stolicy Czech poradził sobie Szymon Woźniak. Zawodnik ebut.pl Stali Gorzów uplasował się na 9. pozycji, co w klasyfikacji generalnej daje mu 11. lokatę z dorobkiem 32 punktów.