Andriy Lunin znajduje się na liście życzeń Celticu. Szkocki klub szuka następcy Joe Harta, który wypełni swój kontrakt z końcem sezonu 2023/24. 36-letni Anglik najprawdopodobniej opuści Glasgow, a Celtowie poszukują perspektywicznego golkipera, który byłby pewniakiem na długie lata.
Lunin to ukraiński mistrz świata U-20 z 2019 roku
Wydawało się wówczas, że transfer do Realu Madryt otworzy przed bramkarzem szansę pokazania swojego potencjału w świecie wielkiego futbolu. Niestety, obecnie 24-letni zawodnik rozegrał ledwie 19 spotkań w zespole Królewskich, będąc zmiennikiem Thibaut Courtois a obecnie Kepy Arrizabalagi. Wypożyczenia do Realu Oviedo czy Realu Valladolid trudno uznać za szczególnie udane. Lunin chce grać, a obecna sytuacja jest dla niego mocno niekorzystna i dlatego najprawdopodobniej opuści Madryt po wygaśnięciu kontraktu z końcem obecnego sezonu.
Jak donosi Scott Burns z Daily Record, Celtic pożegnałby więc jednego golkipera i przywitał drugiego – w obu przypadkach mielibyśmy wolne transfery po wypełnieniu kontraktów. Szkoci podobno już latem zabiegali o pozyskanie Ukraińca, ale w tamtym czasie pozycja Lunina była lepsza i nie brakowało opinii, że dzień, w którym zostanie następcą Courtoisa nie jest aż tak odległy. Kontuzja Belga obnażyła plany, pokazując, że w Madrycie brakuje zaufania względem Andriya.
Czy pomysł Celticu zostanie zrealizowany?
Mówimy o odległym planie, którego realizacja miałaby dotyczyć dopiero sezonu 2024/25. Trudno więc przewidywać co się do tego momentu wydarzy. Czy Lunin będzie miał ciekawsze oferty? A może mimo wszystko zdecyduje się pozostać rezerwowym bramkarzem Realu, wierząc, że w końcu dostanie poważniejszą szansę? Dziś wydaje się, że angaż w Celticu byłby dla niego ciekawym wyzwaniem, jednak do momentu ewentualnego podpisania umowy wiele się może jeszcze zmienić.