Po tym, jak Reprezentacja Polski pokonała Irlandię Północną 0-4 i przypieczętowała awans do dywizji A Ligi Narodów, dziś zagrała ostatni mecz tegorocznej edycji z Rumunią. Polki potwierdziły świetną formę i bez większego problemu pokonały reprezentację Rumunii za sprawą bramek Eweliny Kamczyk i Pauliny Tomasiak, która miała swój udział przy wszystkich bramkach.
Gol do przerwy dał prowadzenie
Od samego początku spotkania to Polki ofensywnie ruszyły do ataku. Widać jednak było, że reprezentantki Rumunii nie miały zamiaru wyłącznie się bronić, i również od pierwszych minut szukały one swoich szans. Im bardziej wchodziliśmy w mecz, tym bardziej atakowały Polki. W 26. minucie Ewa Pajor z Pauliną Tomasiak wyprowadziły świetną akcję na prawym skrzydle. Kokosz miała stuprocentową sytuację, jednak strzeliła prosto w bramkarkę. Również dobitka Eweliny Kamczyk została przez Rumunki odbita. W 29. minucie świetnie uderzyła Pawollek. Piłka leciała prosto w okienko, jednak Paraluta zdążyła tę futbolówkę wybronić. W końcu w 45. minucie Polki golem do szatni wyszły na prowadzenie. Świetną wrzutką popisała się Tomasiak, a piłkę do siatki lekko musnęła Ewelina Kamczyk.
Tak reprezentacja Polski wyszła na prowadzenie w pierwszej połowie 🫡
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 3, 2025
Trwa druga!
🔴 📲 Oglądaj online 👉 https://t.co/Fvf2zGn91G pic.twitter.com/VPH9vxF9mQ
Paulina Tomasiak w wyśmienitej formie
Polki nakręcone dobrą pierwszą połową, również na drugą odsłonę spotkania wyszły ofensywnie. Od początku starały się podwyższyć prowadzenie. W trakcie spotkania ogłoszona została również frekwencja na stadionie. Na spotkanie w Gdańsku sprzedano 10685 biletów, co jest nowym rekordem frekwencji na meczu reprezentacji Polski kobiet. W 71. minucie Paulina Tomasiak zabawiła się w polu karnym Rumunek, kiwając całą obronę rywalek. W tej samej sytuacji Polka oddała kapitalny strzał, jednak trafiła w poprzeczkę, a piłka wylądowała na linii bramkowej. Pod koniec spotkania Polki grały bardziej niedokładnie, nie raz łatwo oddając piłkę reprezentacji Rumunii. Gdy nasze zawodniczki dochodziły pod bramkę rywalek, często oddawały lekkie strzały z daleka, co na bramki się niestety nie przekładało.
W końcu jednak w 82. minucie udało nam się podwyższyć prowadzenie na 2-0. Adamek z prawego skrzydła dośrodkowała do Pauliny Tomasiak, która głową umieściła piłkę w bramce Rumunek.
2:0 dla reprezentacji Polski! 💪🇵🇱
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 3, 2025
🔴 📲 OGLĄDAJ ▶️ https://t.co/Fvf2zGnGRe pic.twitter.com/DEesXKk2p8
Tym samym Tomasiak, która w tym sezonie imponuje formą, prawdopodobnie przypieczętowała sobie powołanie na Mistrzostwa Europy, mając udział przy obu bramkach. Na tym jednak świetny dziś występ Tomasiak się nie zakończył. Pod koniec spotkania nie trafiła ona sytuacji sam na sam z bramkarką, jednak ta chwilę później faulowała we własnym polu karnym naszą reprezentantkę. Tomasiak karnego wywalczyła i chwilę później sama do niego podeszła i wykorzystała, stawiając w tym spotkaniu kropkę nad i.
Pewnie wykorzystany rzut karny i prowadzimy 3:0 z Rumunią!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 3, 2025
🔴 📲 OGLĄDAJ ▶️ https://t.co/Fvf2zGn91G pic.twitter.com/Z6apwdj6CA
Polska-Rumunia 3:0 (45′ Kamczyk, 82′ Tomasiak, 90′ Tomasiak)