W wiślackiej części Krakowa nastał czas wielkich zmian. Drzwi klubowego budynku na zmianę otwierają się, by pożegnać piłkarzy, których czas przy Reymonta dobiegł końca oraz przywitać tych, którzy powinni zadbać o powrót do Ekstraklasy. Na niewiele ponad miesiąc przed startem rozgrywek Fortuna 1 Ligi, wciąż pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi. Z każdym dniem krystalizuje się jednak jedenastka, którą do boju powinien posłać Jerzy Brzęczek. Kogo w niej zobaczymy?
Pożegnanie z obcokrajowcami
Szeregi Wisły opuścili Heorhij Citaiszwili, Michal Frydrych, Matej Hanousek, Jan Kliment, Elvis Manu, Marko Poletanović, Maciej Sadlok oraz Gieorgij Żukow. Nie trzeba wielkiej analizy, by zauważyć co łączy tych zawodników. Poza Sadlokiem mamy do czynienia z obcokrajowcami. Obcokrajowcami, którzy albo nie spełnili pokładanych oczekiwań albo ich pensje są nieadekwatne do pierwszoligowych realiów. W ubiegłbym sezonie „Biała Gwiazda” miała na kontrakcie aż 17 zagranicznych zawodników. Osobiście mam nadzieję, że ta liczba ulegnie drastycznemu zmniejszeniu – nawet do 5-6 konkretnych nazwisk.
Warto w tym momencie zauważyć, że Hanousek i Frydrych to dwaj piłkarze, którzy w poprzednim sezonie uzbierali najwięcej minut w wiślackiej koszulce. Szczególnie ten drugi cieszył się statusem lidera linii defensywnej, od którego można było rozpoczynać ustalanie meczowej jedenastki. Niewykluczone również, że w najbliższym czasie kolejni obcokrajowcy pożegnają się z Wisłą. Dziś klub prawdopodobnie pracuje nad najlepszą możliwością rozwiązania umów.
Polacy ale… nie młodzi?
Według doniesień portalu „transfery.info”, w tym momencie odbywać się mają testy medyczne Igora Łasickiego, Michała Żyro oraz Bartosza Jarocha. Pierwszemu z nich kończy się kontrakt z Pogonią Szczecin. Trafił do niej z Napoli, w barwach którego rozegrał 12 minut na boiskach Serie A. Wieloletni pobyt we Włoszech skończył się wypożyczeniem do Wisły Płock. W jej barwach radził sobie na tyle dobrze, że z Napoli wykupiła go właśnie Pogoń. W minionym sezonie był głównie rezerwowym w ekipie Kosty Runajicia ale i tak zaliczył 5 występów w decydujących momentach rozgrywek m.in. podczas starcia z Lechem Poznań (0:3). Na pierwszoligowych boiskach taki gracz powinien być niezwykle wartościowym wzmocnieniem.
Kolejnym graczem łączonym z Wisłą jest Bartosz Jaroch. Prawy obrońca ma 27 lat i również będzie wolnym transferem, bowiem kończy się jego umowa z Resovią. Ze względu na wiek nie budzi zainteresowania mocniejszych ekip, ale już na zapleczu Ekstraklasy – wydaje się bardzo ciekawym nazwiskiem.
Kto jeszcze? Michał Żyro z Jagiellonii Białystok, zawodnik mający za sobą rozczarowujące miesiące, a zarazem 5 spotkań seniorskiej reprezentacji Polski w CV. W sezonie 2019/20 z jego usług korzystała Stal Mielec i na pierwszoligowych boiskach był wówczas jednym z najlepszych graczy. Dodając do tego grona Vullneta Bashę, który ostatnio nie grał regularnie w lidze greckiej, ale ma spore CV i doskonale zna realia przy Reymonta, mamy kilka intrygujących wzmocnień. Możliwe, że do Wisły w najbliższym czasie dołączą również Szymon Sobczak z Zagłębia Sosnowiec oraz Krzysztof Mączyński. Były gracz Wisły stał się ostatnio niepotrzebny w Śląsku Wrocław.
Wisła realizuje pomysł
W Krakowie stawiają na doświadczonych graczy, którzy powinni gwarantować wysoki poziom jak na realia pierwszej ligi, a zarazem których można sprowadzić bez konieczności płacenia za transfer. To ma być recepta na uzdrowienia klubowego budżetu, co oczywiście wypada ocenić pozytywnie. Osobiście podoba mi się, że Brzęczek będzie dysponował kilkoma „wyjadaczami” gotowymi do walki na zapleczu Ekstraklasy. Inna sprawa, że u boku takich graczy jak Łasicki czy Basha ogrywać ma się młodzież. Nie wiemy na których młodych graczy Wisły postawi jej trener. Wśród transferów potwierdzono sprowadzenie 20-letniego Jakuba Niewiadomskiego z Lecha Poznań.
Mimo spadku, renoma klubu wciąż stanowi magnes dla wielu graczy i pozostaje cieszyć się, że Wisła odważnie działa na rynku transferowym. Jasne, nie są to może gracze, którzy zmienią zespół w krajową potęgę, ale dziś „Biała Gwiazda” musi przede wszystkim wrócić na właściwe tory. Wydaje się, że tego typu ruchami kieruje się w dobrą stronę. Pytanie, czy Jerzy Brzęczek grupę ciekawych graczy złoży w zespół gotowy na walkę o powrót do Ekstraklasy?