Wielkie zmiany pod Wezuwiuszem – SSC Napoli 

Napoli po fantastycznym początku poprzedniego sezonu zaprzepaściło ostatecznie szansę na pierwsze od 32 lat mistrzostwo kraju. Gdyby udało się uniknąć kilku niepotrzebnych porażek, być może losy rozgrywek dla neapolitańczyków potoczyłyby się inaczej. Teraz jednak klub spod Wezuwiusza będzie mierzył się ze zmianą pokoleniową. 

Sezon na miarę Scudetto

Kampania 2021/22 była fantastyczna w wykonaniu Napoli (a szczególnie jesień). Podopieczni Luciano Spallettiego wygrali osiem pierwszych spotkań, pierwszą porażkę ponieśli dopiero w listopadzie. Od tego czasu zaczęły się w Napoli jednak mnożyć problemy – przydarzały się niepotrzebne porażki (m.in. ze Spezią oraz Empoli). Szczególnie druga porażka z drużyną Szymona Żurkowskiego mogła zaboleć dotkliwie – na Stadio Carlo Castellani neapolitańczycy stracili trzy bramki w zaledwie siedem minut i właśnie wtedy definitywnie wypisali się z walki o mistrzostwo.

REKLAMA

Odejście liderów

W każdej drużynie – prędzej czy później – musi dojść do zmiany pokoleniowej. W przypadku Napoli te zmiany zaszyły w bieżącym okienku. O odejściu Lorenzo Insigne po dziesięciu latach ze stolicy Kampanii wiadomo było już od dawna. Włoch zdecydował się na MLS, a pierwszy bramkarz drużyny David Ospina również wybrał kierunek egzotyczny i od nowego sezonu będzie grał w Arabii Saudyjskiej. W Europie pozostał natomiast partner Insigne w ataku, czyli Dries Mertens, który zdecydował się na podpisanie kontraktu z Galatasaray.

Źródło: Twitter/@TheTransferEx

Duże zmiany zaszyły też w linii defensywnej. Po wielu latach plotek transferowych Kalidou Koulibaly wzmocnił Chelsea. Senegalczyk w zeszłym sezonie był liderem obrony neapolitańczyków, która sprawdzała się naprawdę dobrze (w kampanii 2021/22 Napoli oraz Milan straciły najmniej bramek). Z klubu odeszli także boczni obrońcy, którym skończyły się kontrakty. Faouzi Ghoulam był zawodnikiem „Azzurrich” przez ponad siedem lat, natomiast prawy defensor Kévin Malcuit po zeszłorocznym wypożyczeniu do Fiorentiny pozostał teraz bez klubu.

Zmiany, zmiany, zmiany

W związku ze wszystkimi powyższymi zmianami w klubie potrzebne były transfery. Napoli na ten moment potwierdziło sprowadzenie pięciu zawodników. Koreański środkowy obrońca Min-jae Kim kosztował neapolitańczyków 18 milionów euro. Zadaniem byłego gracza Fenerbahce będzie przede wszystkim zastąpienie Koulibaly’ego, a 25-latek zdecydowanie „ma na to papiery”. Na środek obrony został kupiony zawodnik Brighton – Leo Östigard (za 5 milionów). Linię defensywną wzmocnią także Mathías Olivera oraz bramkarz Salvatore Sirigu. Co więcej, Napoli skorzystało z opcji wykupu i zakontraktowało André Zambo Anguissę za 15 milionów euro. 

Dużo ciekawiej w przypadku Napoli wyglądają plotki transferowe, chociaż jeśli potwierdza je Fabrizio Romano, możemy te doniesienia brać praktycznie za pewnik. „Here we go!” – padło już przy nazwisku jednego z najlepszych napastników poprzedniego sezonu Serie A, Giovanniego Simeone. Argentyńczyk z pewnością stworzy świetny duet młodych snajperów z Victorem Osimhenem. Co więcej, w kontekście wzmocnień dużo mówi się o utalentowanym napastniku Sassuolo, Giacomo Raspadorim, który profilem (i wzrostem) przypomina Mertensa. Plotki mówią także o wypożyczeniu Keylora Navasa. Kostarykańczyk oraz sprowadzony już Sirigu zdecydowanie dobrze wpłyną na rozwój Alexa Mereta oraz Polaka – Huberta Idasiaka.

Źródło: Twitter/@FarbrizioRomano

Czy atak i obrona utrzymają poziom?

W poprzednim sezonie Napoli było w ścisłej czołówce najlepszych ataków i defensyw w Serie A. Dla tej pierwszej formacji najważniejszy jest oczywiście Victor Osimhen, który w zeszłym sezonie zdobył 14 bramek. W połączeniu z czwartym najlepszym strzelcem Serie A (Simeone) oraz Raspadorim neapolitańczycy raczej nie muszą się bać o liczbę zdobywanych goli. Większe problemy mogą pojawić się z tyłu, ponieważ strata tak świetnego zawodnika, jakim jest Kalidou Koulibaly, zaboli bez wątpienia. Min-jae Kim jest utalentowany, ale nie ma jeszcze kluczowego doświadczenia i jego występy na tak wysokim poziomie są niewiadomą.

Ważną postacią dla Napoli jest też z pewnością Piotr Zieliński. Polak występuje pod Wezuwiuszem już od sześciu lat, a jego pozycja w zespole z roku na rok była coraz mocniejsza. Jeśli Fabian Ruiz rzeczywiście odejdzie, Zieliński powinien otrzymać niekwestionowane miejsce w podstawowym składzie. O motywacji do gry Polaka w Napoli świadczy też odrzucenie propozycji od West Hamu.

Nasze przewidywania: walka o Ligę Mistrzów

Bardzo ciężko jest stwierdzić, jak Napoli spiszę się w tym sezonie. Z jednej strony odejście liderów może spowodować osłabienie dyspozycji drużyny, ale z drugiej strony świetne transfery mogą nawet poprawić grę neapolitańczyków. Myślę, że pozycja Interu i Milanu jest niepodważalna, ale walka między Juventusem, Romą i Napoli będzie bardzo zacięta; co postronnych kibiców bardzo ucieszy!

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ