Wieczysta Kraków konsekwentnie realizuje plan awansu do PKO BP Ekstraklasy. Oczywiście, najpierw trzeba przebić się na jej zaplecze, jednak piłkarze Sławomira Peszko kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, a po średnim początku sezonu ich forma się ustabilizowała. Grają pewnie, a pieniądze jakie pompuje w drużynę jej właściciel ewidentnie dają jej pewną przewagę. Po rozgromieniu Hutnika Kraków w pierwszym meczu derbowym nikt nie spodziewał się, że tym razem (szczególnie po ostatnich wzmocnieniach) pojawią się jakieś problemy. Tymczasem, Wieczysta mocno nieoczekiwanie poległa na Suchych Stawach.
Faworyt był jeden, boisko zweryfikowało
To nie był dobry mecz żółto-czarnych. Przyjezdni nie stworzyli sobie zasadniczo żadnej stuprocentowej okazji pod bramką rywali. Mieli więcej strzałów, w teorii kontrolowali boiskowe wydarzenia, ale to Hutnik okazał się dziś zabójczo skuteczny. Zdobyta pod koniec pierwszej połowy bramka autorstwa Bełycza pozwoliła zwyciężyć faworyzowany zespół. W jesiennej rywalizacji HKS też trafił raz, jednak przyjął aż siedem ciosów.
7:1 – taki wynik padł w ostatnich derbach pomiędzy Wieczystą a Hutnikiem. Pora na rewanż, czy podtrzymanie dominacji? 🔥
— Betclic 2 Liga (@laczynas2liga) March 15, 2025
___________________@KSHutnikKrakow – @wieczysta
⏱ 11:00
📺 @sport_tvppl #łączynas2liga pic.twitter.com/LXyRCiC3JN
Źródło: laczynas2liga/X
Derby zawsze rządzą się swoimi prawami, nawet jeśli nie stoi za nimi długa historia. Hutnik Kraków radzi sobie w lidze bardzo dobrze, a dzisiejsze zwycięstwo pozwoliło im wskoczyć na piąte miejsce w ligowej tabeli. Bezpośredni awans jest niemal niemożliwy, bo w dłuższej perspektywie Wieczysta oraz Pogoń Grodzisk Mazowiecki są zbyt dobrymi ekipami, ale… Kto zakaże im marzyć o wejściu na zaplecze Ekstraklasy przez baraże?
Czasem potyka się każdy
Beniaminek drugiej ligi tak czy siak radzi sobie świetnie. Jeśli Polonia Bytom wygra swój najbliższy mecz, to zbliży się do nich na trzy oczka. Dalej to komfortowa przewaga, szczególnie, że ciężko jest uwierzyć, że mogą regularnie tracić punkty w starciach ze znacznie słabszymi rywalami. W Krakowie jest ciśnienia na awans i nikt nie zadowoli się tam barażami. Z takim zapleczem po prostu trzeba szturmem podbić drugą ligę. Potknięcia są naturalne i najprawdopodobniej już w przyszłej kolejce Olimpia Elbląg boleśnie przekona się o sile żółto-czarnych.