Widzew Łódź zmienił trenera. Wybór idealny?

Takich planów obecnie nie mamy. Nasz dział sportowy pracuje i analizuje to, co wydarzyło się do tej pory i jak ten zespół ma wyglądać – tak do doniesień o możliwym rozstaniu z Patrykiem Czubakiem odniósł się Robert Dobrzycki. Właściciel Widzewa Łódź wypowiedział te słowa ledwie 9 dni temu. Wydawało się, że polski szkoleniowiec spokojnie przetrwał przerwę reprezentacyjną i będzie kontynuował swoją pracę, tymczasem Widzew Łódź właśnie ogłosił zatrudnienie nowego szkoleniowca, którym został Igor Jovićević.

Kim jest Igor Jovićević?

Jak czytamy w komunikacie prasowym Widzewa: Chorwat podpisał z klubem kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2027 roku. Umowa zawiera klauzule, które – po spełnieniu określonych warunków – umożliwią jej przedłużenie o kolejny sezon. Jovićević już od jutra rozpocznie pracę z zespołem i poprowadzi Widzew w najbliższym meczu ligowym przeciwko Radomiakowi Radom. Nowy trener to były zawodowy piłkarz, a w przeszłości także reprezentant juniorskich drużyn Jugosławii i Chorwacji. Po zakończeniu kariery szybko związał się z trenerką. Prowadził między innymi słoweńskie NK Celje, chorwackie Dinamo Zagrzeb, ukraińskie Dnipro-1 oraz Szachtar Donieck, z którym w sezonie 2022/23 zdobył mistrzostwo Ukrainy. Pracował również w saudyjskim Al-Raed, a w poprzednich rozgrywkach odpowiadał za wyniki bułgarskiego Ludogorca Razgrad. Zespół ten opuścił z powodów osobistych, wcześniej sięgając po mistrzostwo, Puchar oraz Superpuchar Bułgarii.

REKLAMA

Igor Jovićević od lat uchodzi za szkoleniowca preferującego ofensywny, atrakcyjny styl gry. Z Szachtarem rywalizował w fazie grupowej Ligi Mistrzów, zdobywając punkty między innymi w starciach z Realem Madryt i RB Lipsk, a następnie dotarł z drużyną do 1/8 finału Ligi Europy. Cenne doświadczenie na międzynarodowej arenie zbierał również w minionym sezonie, prowadząc Ludogorca w fazie grupowej tych samych rozgrywek.

Skąd w ogóle pomysł na zmianę szkoleniowca?

Szczerej wypowiedzi na łamach strony internetowej Widzewa Łódź udzielił pełnomocnik zarządu ds. sportu Dariusz Adamczuk: „Po dołączeniu do Widzewa i przeprowadzeniu rozeznania uznałem, że tym, czego ta drużyna w tej chwili potrzebuje, jest doświadczony na rynku międzynarodowym szkoleniowiec z określoną wizją futbolu. Moje zadanie to spojrzenie strategiczne, długofalowe, dlatego też w porozumieniu z ‘Niko’ i Piotrem rozpoczęliśmy rozmowy z Igorem. Co ważne: chcieliśmy właśnie tego trenera, który profilem doskonale pasuje do drużyny i będzie w stanie ją rozwijać. Zdaję sobie sprawę z faktu, że ogłoszenie nowego szkoleniowca dwa dni przed spotkaniem ligowym nie jest idealnym terminem, ale nie chcemy już tracić czasu. Po tym, jak udało nam się sfinalizować negocjacje, podpisaliśmy kontrakt i niezwłocznie ogłaszamy nowego trenera Widzewa”.

Innymi słowy, Widzew Łódź na początku października zatrudnił nowe osoby odpowiedzialne za struktury sportowe – w tym Dariusza Adamczuka. Ten najwyraźniej uznał, że Patryk Czubak – mimo wcześniejszych deklaracji, że to niezwykle uzdolniony szkoleniowiec – nie jest w tym momencie odpowiednim kandydatem do pracy w Łodzi. Igor Jovićević był dostępny. Od dłuższego czasu słychać było, że chętnie podjąłby pracę w Polsce. Mając do wyboru młodego Polaka — bez większego doświadczenia i Chorwata, który ma już określoną renomę zagranicą, podjęto logiczny, chociaż bolesny dla Czubaka wybór.

Oczywiście, otoczka jest specyficzna. Widzew Łódź przeczekał przerwę reprezentacyjną i zmienia trenera chwilę przed powrotem spotkań ligowych. Do tego całkowicie rezygnuje z Czubaka, który jeszcze kilka tygodni temu był wybrańcem, który miał zaprowadzić klub do wielkich sukcesów. Dlaczego nie skuszono się na Chorwata wcześniej? Czemu postawiono na Czubaka, skoro wiara w jego pracę najwyraźniej nie była duża? Na te pytania brakuje odpowiedzi.

Żaden polski trener nie ma tak bogatego CV jak 51-letni Chorwat

Mistrzostwo Ukrainy z Szachtarem Donieck, mistrzostwo Bułgarii z Ludogorcem. Świetne wyniki, osiągane wbrew pozorom niekoniecznie w idealnych warunkach pracy. Na papierze ten angaż wygląda doskonale. Co więcej, wśród ekspertów panuje przekonanie, że Chorwat to szkoleniowiec z absolutnie najwyższej możliwej półki. W jego dotychczasowym trenerskim CV zgadza się wszystko — wyniki, styl gry, umiejętność motywowania zawodników. Widzew Łódź chce mierzyć wysoko i wydaje się, że sięgnął po jedno z najmocniejszych realnych nazwisk na rynku trenerskim. Pytanie, czy w tym idealnym scenariuszu nie ma jakiegoś haczyka, o którym przekonamy się za jakiś czas? Póki co w Widzewie mogą się cieszyć, że znaleźli nowego sternika okrętu, który wydaje się świetnym kandydatem, by przeprowadzić zespół na spokojne wody.

Trenera Igora znam z rynku chorwackiego od dobrych 10 lat. W trakcie rozmów przekonaliśmy się, że jest to dokładnie czego chcemy dla Widzewa. Uważam, że ten szkoleniowiec da Klubowi bardzo dużo jakości. Odnosił sukcesy w różnych ligach, udanie rywalizował w rozgrywkach międzynarodowych. Wierzę, że w Widzewie także będzie miał ku temu okazję. Kibiców proszę o wsparcie dla Igora, który od dziś razem z nami buduje Klub — przyznał dyrektor sportowy Widzewa Mindaugas Nikolicius.

Dodajmy, że do Widzewa Łódź dołącza dwóch trenerów asystentów: Ukraińcy Jurij Benio oraz Andrij Chanas, a także hiszpański trener przygotowania fizycznego Javier Lurueña Lobo. Patryk Czubak odchodzi z klubu i musi szukać sobie nowego pracodawcy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    138,646FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ