United wygrywa z najlepszym Tottenhamem w historii Premier League!

Tottenham w 10 pierwszych spotkaniach zdobył 23 punkty – najwięcej w erze Premier League. Harry Kane po raz pierwszy strzelał gole w pięciu spotkaniach ligowych z rzędu. Jednak to nie podopieczni Antonio Conte grali dziś główne role w hicie na Old Trafford. Głównymi aktorami byli piłkarze Manchesteru United, którzy dzięki ważnemu zwycięstwu zbliżyli się znacznie do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów.

REKLAMA

Pierwsze minuty spotkania nie zwiastowały tego, co miało nadejść. Chociaż Spurs nie weszły źle w to spotkanie, to Czerwone Diabły szybko przejęły kontrolę. Próby Antony’ego i Rashforda raz po raz zatrzymywał Lloris i czuć było w powietrzu zbliżającą się bramkę. Ta jednak nie nadchodziła i zdawało się, że po przerwie Koguty mogą wrzucić wyższy bieg i dorzucić do swojego konta kolejne 3 punkty. Jak mawia klasyk – nic bardziej mylnego.

United dyktujące warunki

Początek drugiej połowy niemal natychmiast przyniósł kapitulację Llorisa. By pokonać Francuza, United potrzebowało nieco szczęścia, bo strzał Freda odbił się od Daviesa myląc kapitana Spurs. Goście po stracie bramki próbowali zwiększyć tempo i wyrównać, ale bezskutecznie. Varane wraz z Martinezem szczelnie domykali obronę, dobrze współpracując z Casemiro i Fredem. Podopieczni ten Haga próbowali wykorzystać odsłoniętą gardę rywali, wyprowadzając kolejne kontry. Najgroźniejszy był Rashford, któremu chyba nie było przeznaczone strzelić dzisiaj bramki. Czego nie potrafił Anglik zrobił Bruno Fernandes, trafiając dla klubu po raz pierwszy od sierpnia. Portugalczyk błyszczał dzisiaj tak, jak za czasów chwilę po transferze na Old Trafford. Poza golem, pokonał jeszcze rywali po minimalnym spalonym. I przede wszystkim – skompletował aż 9 kluczowych podań! Z Bruno w takiej dyspozycji, nikt nie będzie mógł lekceważyć United.

Kane, Son i Perisic zostali dzisiaj wyłączeni z gry. Batalia o środek pola? Górą również Czerwone Diabły. Aktywni boczni obrońcy i skrzydłowi – ekipa Erika ten Haga wygląda coraz lepiej. Jeśli Holendrowi uda się utrzymać formę zespołu do mundialu, piłkarze Red Devils mogą rozjechać się na reprezentacje z pozycji w top4. Na ten moment strata do czwartej Chelsea to jedynie jeden punkt.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,565FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ