Kibice Polonii Warszawa mogli przyzwyczaić się do dramatycznych i pełnych emocji występów swoich ulubieńców. Z kolei sympatycy Chrobrego Głogów… no cóż. 4 spotkania, 4 porażki, bilans bramkowy 4:15. Najdelikatniej rzecz ujmując, zdążyli zauważyć, że ich zespół raczej nie powinien nastawiać się na awans do PKO BP Ekstraklasy. By przełamać czarną serię, trzeba było zaskoczyć „Czarne Koszule”.
W pierwszej połowie nie działo się wiele
Polonia Warszawa bardzo spokojnie szukała swojego gola, Chrobry próbował się odgryzać, ale tak naprawdę pierwszy celny strzał oddał dopiero koło 40 minuty za sprawa Mikołaja Lebedyńskiego. Gdy zawodnicy obu drużyn mogli szykować się na przerwę, arbiter odgwizdał rzut karny po faulu na Szymonie Kobusińskim. Mimo chwili wątpliwości i analizie VAR sędzia utrzymał decyzję o jedenastce. Gola do szatni strzelił Mateusz Michalski, ale Chrobry zaskakująco nie podłamał się psychicznie. Przed zmianą stron szybką akcję omal na bramkę wyrównującą nie zamienił Lebedyński.
Poloniści zdawali sobie sprawę, że potrzebują drugiego trafienia, by uniknąć niepotrzebnych nerwów. Po chwili przewagi Chrobrego, na dobre przejęli inicjatywę i w 56. minucie zdołali spełnić swój cel. Chaos w defensywie i nieporozumienie między obrońcami oraz bramkarzem wykorzystał Kobusiński, który strzałem głową podwyższył rezultat na 2:0. Chrobry nie miał już nic do stracenia i próbował zaryzykować. Szanse na podjęcie walki spadły niemalże do zera, gdy Mavroudís Bougaodis zobaczył czerwoną kartkę po faulu na Kowalskim-Haberku. Próby gospodarzy nie robiły większych szkód Polonii, a wynik na 3:0 ustalił Paweł Tomczyk, który w 90 minucie dopełnił dzieła zniszczenia.
Polonia zagrała dojrzałe zawody
Nie miała większych problemów, by wypunktować pogrążoną w kryzysie drużynę Chrobrego Głogów. Gospodarze mają przed sobą sporo pracy, jeśli nie chcą już na starcie sezonu zaliczyć sporej straty do reszty ligowych rywali. Na ten moment Chrobry to jeden z głównych kandydatów do spadku. A Czarne Koszule? Po dzisiejszym zwycięstwie zajmują 9. miejsce w tabeli. Mają najwięcej strzelonych goli w lidze, ale pod względem straconych gorszy wynik zanotował jedynie… Chrobry Głogów.