Triumfy Zvereva i Rune. Turniej w Madrycie na horyzoncie

Wczoraj zakończyliśmy zmagania w dwóch imprezach rangi ATP 500 – w Monachium i Barcelonie. W bawarskim turnieju z końcowego triumfu cieszył się ulubieniec tamtejszych kibiców: Alexander Zverev. Natomiast w stolicy Katalonii miała miejsce spora niespodzianka, ponieważ Holger Rune zdołał pokonać rozstawionego z “1” Carlosa Alcaraza i ku niezadowoleniu hiszpańskiej publiczności, to właśnie on wzniósł trofeum. 

W niemieckiej imprezie w finale mierzyli się: Sascha Zverev oraz Ben Shelton. Obaj gracze należą do światowej czołówki, ale mimo wszystko, faworyt był tylko jeden. I nie był to oczywiście Amerykanin. Wynikało to z tego, że władający świetnym serwisem Shelton, o wiele lepiej radzi sobie na kortach twardych. Na ziemi co prawda wygrał jeden z dwóch swoich turniejowych triumfów, ale było to podczas turnieju w Houston, gdzie gra się na zdecydowanie innej mączce niż we wszystkich europejskich imprezach. 

REKLAMA

A patrząc na turnieje wielkoszlemowe, Amerykanin wygrał na ceglanej mączce jedynie dwa spotkania. I nie były to pojedynki z zawodnikami z topowych miejsc rankingu ATP, ponieważ pokonywał Hugo Gastona oraz Keia Nishikoriego. 

Wracając, podczas wczorajszego meczu z Alexandrem Zverevem Shelton nie miał praktycznie żadnych argumentów, żeby przeciwstawić się bardziej doświadczonegu rywalowi. Przegrał gładko, bo 2:6, 4:6, ale ogólnie może być zadowolony z ubiegłego tygodnia, szczególnie, że już w pierwszej rundzie przeciwko Bornie Gojo, musiał bronić dwóch piłek meczowych. Był jedną piłkę od odpadnięcia z turnieju, ale zdołał wyjść z tej sytuacji i doszedł aż do finału. 

A Zverev dzięki wczorajszej wiktorii, notabene osiągniętej dokładnie w swoje 28. urodziny, zainkasował pięćset punktów rankingowych i odzyskał pozycję wicelidera w najnowszym notowaniu ATP. Na trzecie miejsce natomiast spadł Alcaraz, który w finale w Barcelonie musiał uznać wyższość Holgera Rune. 
 

Niespodziewana porażka Carlitosa w domowym turnieju 

Faworyt meczu o tytuł w stolicy Katalonii był jeden. Był nim Carlos Alcaraz, który po drodze nie stracił nawet jednego seta. 

Rzeczywistość jednak okazała się nieco inna. Trzynasty w rankingu Duńczyk – Holger Rune zanotował drugie zwycięstwo nad Carlitosem i sięgnął po swój piąty tytuł w zawodowej karierze. Jest to jego drugi co do ważności triumf, zaraz po paryskim mastersie z 2022 roku, kiedy po pasjonującym finale pokonał samego Novaka Djokovica. 

Dzięki temu, Duńczyk zaliczył duży awans w rankingu ATP. Wskoczył na dziewiąte miejsce notowania, co oznaczało, że po raz pierwszy od ponad roku pojawił się w elitarnym Top 10. 

Co można powiedzieć o Alcarazie? Na pewno trzeba liczyć, żeby był zdrowy i bez problemów zagrał w rozpoczynającym się pojutrze turnieju w Madrycie. Podczas spotkania z Rune, Hiszpan wziął przerwę medyczną poza kortem, także miejmy nadzieję, że nic poważnego się z nim nie stało i da radę rywalizować w kolejnym domowym turnieju.  

Według niektórych źródeł miał problemy z pachwiną, a to uniemożliwiło mu utrzymanie poziomu gry z poprzednich spotkań. Teraz ma przynajmniej kilka dni przerwy na regenerację, a potem wkroczy do akcji w madryckim mastersie. 

REKLAMA

Kierunek Madryt – z kim zagrają ubiegłotygodniowi finaliści? 

Dziś o 11:00 miała miejsce ceremonia losowania turniejowej drabinki do imprezy ATP Masters 1000 w stolicy Hiszpanii. Pierwszych trzydziestu dwóch rozstawionych tenisistów ma zagwarantowany w pierwszej rundzie tak zwany “wolny los”. Oznacza to, że zostają automatycznie wysunięci do rundy drugiej, dzięki czemu unikają gry w 1/64 finału. 

Zatem każdy z przedstawionych dzisiaj zawodników taki przywilej otrzymuje i rozpoczną oni swoje zmagania dopiero za cztery dni. 

Alexander Zverev czeka na lepszego z pary: Roberto Bautista Agut – Jaume Munar 

Holger Rune zagra ze zwycięzca starcia: Flavio Cobolli – Fabian Marozsan 

Carlos Alcaraz zmierzy się ze zwycięzcą meczu: Zizou Bergs – Yoshihito Nishioka 

Ben Shelton natomiast podejmie albo Giovanni Mpetshi Perricarda albo Mariano Navone 

Czekają nas zatem emocjonujące dni w hiszpańskiej stolicy. Do gry wróci również nasz reprezentant: Hubert Hurkacz, który swój ostatni oficjalny mecz rozegrał prawie półtora miesiąca temu. 

Jednak w Madrycie nie zabraknie też największych światowych gwiazd, takich jak: Novak Djokovic, Taylor Fritz czy ubiegłoroczny mistrz – Andrey Rublev. 

Turniej w Madrycie rozpocznie się już za dwa dni: 23.04.2025 

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,831FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ