.jpg){kind=link}
Nowi Anglicy w Serie A to nieczęsty widok, choć w ostatnich paru latach nimi obrodziło. Teraz do takich zawodników, jak Fikayo Tomori, Ruben Loftus-Cheek czy Lloyd Kelly dołączy Jamie Vardy. Gianluca Di Marzio poinformował o tym, że negocjacje pomiędzy 38-latkiem i Cremonese znajdują się w końcowej fazie.
Cremonese nie próżnuje na rynku transferowym. Vardy będzie 16 zawodnikiem, którego sprowadził do siebie beniaminek ligi włoskiej. Jeśli chodzi o inne drużyny w całej do Serie A, klub z Cremony przeprowadził najwięcej transferów przychodzących. Zakontraktowanie mistrza Anglii z sezonu 2015/2016 sprawi, że atak włoskiego zespołu będzie groźniejszy. Chociaż trzeba przyznać, że jego formacja ofensywna i tak jest już dość niebezpieczna z Federico Bonazzolim na szpicy. Przekonał się przecież o tym AC Milan, któremu Włoch strzelił bramkę na 2:1, przesądzając o porażce mediolańczyków.
Jamie Vardy – napastnik, którego przedstawiać nikomu nie trzeba
Wszyscy piłkarscy entuzjaści dobrze wiedzą, kim jest Anglik. Mimo to, z kronikarskiego obowiązku, przedstawmy tą niewątpliwą ikonę Premier League. Vardy to legenda Leicester City. W tym klubie spędził trzynaście najlepszych lat swojej kariery. 38-letni zawodnik, który trafił tam z Fleetwood Town, szybko stał się ważną postacią w zespole Lisów. Najpierw pomógł mu wywalczyć awans do angielskie ekstraklasy i utrzymać się w niej, zaś następnie… zdobył z nim mistrzostwo.
Pamiętamy ten fantastyczny sezon, w którym niemożliwe stało się możliwe, a Claudio Ranieri i spółka utrali nosa gigantom. Sukcesu by nie było, gdyby nie Kasper Schmeichel, N’Golo Kante, a przede wszystkim bramkostrzelny duet Jamie’ego Vardy’ego z Riyadem Mahrezem. Angielski napastnik napędzany przed każdym meczem lampką porto, jak sam przyznawał, strzelił w zwycięskiej kampanii 24 bramki i zaliczył 7 asyst.
W ciągu kolejnych lat Lisy zawsze mogły liczyć na swojego strzelca, którego starzenie się przebiegało znakomicie. Do tytułu mistrza Anglii dołożył w sezonie 2019/2020 tytuł króla strzelców z 23 trafieniami na koncie. Rok później zdobył Puchar Anglii oraz Superpuchar Anglii (dwa zwycięstwa po 1:0 z kolejno Chelsea i Manchesterem City). Gdy Leicester City spadło w 2023 roku z ligi angielskiej do Championship, znowu pomógł klubowi awansować, co udało się już w 2024 roku. Tym razem jednak nie zdołał już go utrzymać. Po sezonie 2024/2025 drużyna wróciła na zaplecze Premier League. Swoją przygodę z nią skończył też Vardy, który został wolnym zawodnikiem.