To już przesądzone – Thomas Müller, legenda Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec, przenosi się do Major League Soccer. 35-letni ofensywny pomocnik dołączy do kanadyjskiego klubu Vancouver Whitecaps, kończąc tym samym ponad 15-letnią przygodę z pierwszym zespołem Bayernu.
Thomas Müller zawita w MLS
Jak poinformowali zgodnie dziennikarze Florian Plettenberg (Sky Sport DE) i Tom Bogert (The Athletic), pełne porozumienie zostało osiągnięte. Kontrakt Müllera z Vancouver rozpocznie się 1 sierpnia 2025 roku i będzie obowiązywał do końca 2026 roku. Kanadyjski klub zapłaci 400 tys. dolarów za tzw. prawa odkrycia (discovery rights) FC Cincinnati – był to ostatni krok formalny przed finalizacją transferu.
Thomas Müller to absolutna legenda Bayernu Monachium. Jego statystyki mówią same za siebie: ponad 750 meczów, 150 goli i liczne asysty, które przyczyniły się do zdobycia m.in. 13 tytułów mistrza Niemiec, 2 trofeów Ligi Mistrzów, 6 Pucharów Niemiec oraz Klubowego Mistrzostwa Świata. Jego wkład w sukcesy Bawarczyków trudno przecenić – był nie tylko zawodnikiem kluczowym na boisku, ale też liderem w szatni. Niemiec w ostatnim czasie sugerował, że czeka na ciekawe oferty — nie wykluczał jednak scenariusza, w którym zakończy karierę. Najwyraźniej ostatecznie uznał, że kanadyjski projekt jest godny uwagi i finansowo opłacalny. Oddajmy jednak — w nowej drużynie będzie absolutnie największą gwiazdą i najbardziej rozpoznawalną personą. To nie jest klub, który ma w swoich szeregach inne znane dla europejskich kibiców nazwiska.
Vancouver Whitecaps, którzy aktualnie zajmują czołowe miejsce w tabeli MLS, liczą na to, że doświadczenie i boiskowa inteligencja Müllera wzmocni ich walkę o mistrzostwo. Dla Müllera to nie tylko sportowy ruch, ale też okazja do nowych doświadczeń. Kanada, dynamicznie rozwijająca się liga MLS i rosnące zainteresowanie piłką nożną w Ameryce Północnej. Amerykański kierunek wydaje się idealnym środowiskiem dla piłkarza, który nie musi już niczego udowadniać, ale nadal chce grać z pasją i zaangażowaniem. Poziom sportowy będzie niższy, co może być kluczowe – 35-latek znów będzie topową gwiazdą.