Kilka dni temu pisaliśmy o ogromnych problemach Szymona Włodarczyka w Sturmie Graz. 21-latek nie łapie się nawet do kadry meczowej, a liczba dni od ostatniego gola w futbolu klubowym budzi ogromny niepokój. Szansą dla byłego gracza Górnika Zabrze może być przeprowadzka do Salernitany, która podobno prowadzi zaawansowane rozmowy w kwestii transferu Polaka.
Jak donosi Gianluca Di Marzio, klub Serie B pracuje nad sprowadzeniem nowego środkowego napastnika. Ekipa z Salermo ma problemy na tej pozycji po sprzedaży Federico Nonazzoliego, Chukwubuikema Ikwuemesiego oraz Loumy Tchaouna. Znalezienie wartościowego snajpera jest niezbędne, by marzyć o powrót do Serie A.
Konkurentami Włodarczyka byliby Simy oraz Diego Valencia. Perspektywy na grę w drugiej lidze włoskiej spore. Co więcej, Di Marzia wspomina o transferze definitywnym z austriackiego klubu. Wygląda na to, że działacze Salernitany mają spore nadzieje względem polskiego piłkarza, który znalazł się na zakręcie kariery.
Włodarczyk dostanie szansę we Włoszech?
Zimą do drużyny trafił Mika Biereth z Arsenalu. 21-letni Duńczyk kosztował 4.7 mln euro, a transfermarkt wycenia go na 7 mln euro. Obok niego występuje Seedy Jetta, a zmiennikiem jest Amady Camara. Dla Szymona Włodarczyka nie ma miejsce w kadrze meczowej. Polak zagrał jedynie w meczu Pucharu Austrii. Niczym szczególnym się nie wyróżnił, tymczasem błysnęli jego konkurenci – Biereth oraz doświadczony Manprit Sarkaria. Nie skłamiemy, pisząc że Włodarczyk jest w tym momencie 5-6 napastnikiem w hierarchii Christiana Ilzera — zauważaliśmy niemalże tydzień temu.
Sturm Graz nie wiąże przyszłości z Polakiem i jeżeli Salernitana rzeczywiście zgłasza się po Włodarczyka, Austriacy prawdopodobnie chętnie odzyskają pieniądze, jakie zapłacili Górnikowi Zabrze. Przypomnijmy, że zawodnikiem klubu z Salerno jest także Mateusz Łęgowski, co powinno ułatwić aklimatyzację we Włoszech polskiemu napastnikowi.